Kredyty: Polbank zaskakuje podwyżką oprocentowania

Grecki Polbank zafundował właśnie części swoich klientów mocną podwyżkę oprocentowania kredytów. Tłumaczy ją... wzrostem stóp RPP

Polbank EFG to część greckiej grupy finansowej Eurobank i jeden z najszybciej rozwijających się nowych banków w Polsce. Wszedł na rynek zaledwie półtora roku temu i od tego czasu zbudował sieć ponad 150 placówek. Intensywnie się reklamuje hasłem "Po prostu, po ludzku". Jego szefowie zapewniają, że bank chce odróżniać się od konkurencji tym, że w jego ofercie nie ma żadnych raf, ani pułapek. To działa, bo od startu działalności w Polsce bank zbudował portfel kredytów wart 2,5 mld zł.

Ostatnio jednak ten wizerunek przyjaznego banku w oczach niektórych klientów trochę wyblakł. Bank kilka dni temu wysłał bowiem pismo z informacją o znacznej podwyżce oprocentowania jednej ze swoich sztandarowych pożyczek - Kredytu na Miarę. - Oburzyła mnie zarówno skala podwyżki, jak i tłumaczenie banku - relacjonuje pan Jacek, czytelnik "Gazety", który przekazał nam kopię listu.

Z pisma, podpisanego przez Kazimierza Stańczaka, szefa Polbanku, wynika, że odsetki od Kredytu na Miarę wzrosną aż o 1,6 pkt. proc. To sporo, nawet jak na kredyt oprocentowany średnio na 13,9-15,9 proc. Przyczyną podwyżki są - jak czytamy w liście - "obecny wzrost stóp procentowych oraz dalsze podwyżki zapowiadane przez Radę Polityki Pieniężnej".

Sęk w tym, że do tej pory Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższyła stopy tylko dwa razy, w sumie o 0,5 pkt. proc. To trzy razy mniej, niż wzrost oprocentowania w Polbanku. A ekonomiści na ten rok zapowiadają najwyżej jedną-dwie podwyżki po 0,25 pkt. proc.

Nasz czytelnik twierdzi, że bank gra nie fair. I to podwójnie: - Nie dość, że z dnia na dzień znacznie podwyższają odsetki, to jeszcze nieuczciwie się tłumaczą - mówi pan Jacek. Nie przekonuje go zapowiedź Polbanku, że w najbliższych miesiącach nie planuje on dalszych zmian oprocentowania.

Menedżerowie Polbanku nie zgadzają się z zarzutem nieuczciwego stawiania sprawy podwyżki. Zapewniają, że mimo znacznej podwyżki ich Kredyt na Miarę i tak będzie jednym z najtańszych na rynku. A uzasadnienie podwyżki? - Prognozy dalszych podwyżek stóp RPP są różne. Żaden bank nie jest w stanie precyzyjnie przewidzieć, kiedy i jakiej wysokości one nastąpią - uważa Tomasz Wronka z biura prasowego Polbanku. Dodał, że podwyżka dotyczy tylko niektórych klientów - tych, którzy zaciągnęli Kredyt na Miarę dawniej niż pół roku temu. Nie chciał zdradzić jak liczna to grupa klientów.

Michał Macierzyński, ekspert portalu Bankier.pl, uważa tłumaczenie banku za mętne. - O podwyżkach stóp RPP o 1,6 pkt. proc. będzie można mówić może pod koniec przyszłego roku. A kredyty gotówkowe są zwykle krótkoterminowe - zwraca uwagę. I dodaje, że ta podwyżka stóp na tle konkurentów jest wysoka. Po decyzjach RPP większość banków podniosła oprocentowanie tylko o ułamki procenta.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.