Komisja od dawna podkreśla, że zniesienie wszelkich restrykcji wpłynie pozytywnie na rozwój gospodarczy państw, które się na to zdecydowały. Dotychczasowe raporty ekspertów z Brukseli pokazywały, że pełne otwarcie rynków dla pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej nie doprowadziło do masowego napływu taniej siły roboczej. Z kolei w państwach, które wciąż utrzymują restrykcje, powiększył się czarny rynek pracowników nielegalnych.
Zgodnie z zapisami traktatowymi, ograniczenia obowiązują do 2009 roku. Jeśli państwa będą chciały przedłużyć je o kolejne 2 lata, muszą udowodnić, że istnieją poważne obawy związane z zakłóceniem sytuacji na rynku pracy.
Urzędnicy w Komisji Europejskiej w nieoficjalnych rozmowach mówią, że Niemcy i Austria zapewne do 2011 roku będą chciały utrzymać restrykcje między innymi z powodu kryzysu. Natomiast stanowiska Belgii, którą co jakiś czas wstrząsają zawirowania polityczne, nie sposób przewidzieć.