Szef górniczej "Solidarności" Dominik Kolorz uważa, że te postulaty są możliwe do realizacji. Przywódca związku przypomniał, że w zeszłym roku żądania górników też były odbierane jako zbyt wysokie, w końcu jednak okazały się realne. Jego zdaniem, Kompania jest jedyną spółką górniczą, którą na pewno stać na podwyżki.
W negocjacjach nie biorą udziału przedstawiciele "Sierpnia 80", którzy od początku tygodnia okupują siedzibę Kompanii. Nie zostali oni zaproszeni do rozmów. Piotr Skupin z "Sierpnia '80" podkreślił, że w ten sposób stracą wszyscy górnicy. Związkowiec uważa, że załogi kopalń i ich interesy mogą być sprzedane.
"Sierpień '80" od wtorku okupuje też siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego. Związek domaga się kilkunastoprocentowych podwyżek i jest w sporach zbiorowych ze spółkami górniczymi.