Gazeta wyjaśnia, że Polacy mają drążyć wąskie rowy, głębokie na 30 metrów. Trudno wykorzystać do tego koparki, bo są kłopoty z wpuszczeniem i wydobyciem sprzętu z takiej głębokości, poza tym ludzie szybciej reagują na zagrożenia. Belgowie zaczęli szukać w Wałbrzychu, gdyż usłyszeli o regionie, który kiedyś żył z kopalni, a po ich upadku wielu fachowców zostało bez pracy. Wielu wałbrzyskich górników, aby mieć za co żyć, kopie nielegalnie szyby, wydobywa nielegalnie węgiel i sprzedaje go na czarno. Belgowie uznali ich za najlepszych na świecie fachowców od drążenia tuneli i zaproponowali intratną pracę.