Po zakończonej wizji lokalnej 636 metrów pod ziemią specjaliści górniczy zadecydowali, że rejon ten ma być zamknięty. Rzecznik Kompanii Węglowej Zbigniew Madej podkreślił jednak, że w kopalni w najbliższym czasie otwartych zostanie pięć nowych ścian wydobywczych. Jedna ze ścian o wydajności około dwóch tysięcy ton węgla na dobę ma być otwarta jeszcze w tym roku. Cztery kolejne uruchomione będą w perspektywie dwóch lat. "Nikt z pracowników nie straci więc pracy" - dodał rzecznik.
Po wstrząsie dwa chodniki prowadzące do feralnej ściany zostały naruszone, jednen chodnik - ten którym uciekli górnicy - jest czynny. Miejscami o metr obniżyła się sama ściana. Nie stwierdzono jednak uszkodzeń sprzętu górniczego.
Nadal 7 osób poszkodowanych w wypadku przebywa w szpitalu. Hospitalizowanych jest także 10 górników, którzy ucierpieli w piątkowym pożarze w kopalni "Halemba". Tam spłonęła stacja transformatorowa.