Komisja chce przesłuchać pięciu premierów

Posłowie pokłócili się o to, czy badać kojarzone z PiS SKOK-i. Ustalili listę kilkudziesięciu świadków - byłego prezydenta, pięciu byłych premierów

Balcerowicz ma być przesłuchany w sprawie rzekomego konfliktu interesów, w którym miał się znaleźć jako szef KNB, a niegdyś jeden z członków władz dotowanej przez banki fundacji CASE. Wczoraj rzecznik prezesa NBP Karol Smoląg ogłosił, że prezes NBP nie pojawi się w tym terminie, bo będzie za granicą reprezentował Polskę na posiedzeniu rady Europejskiego Banku Centralnego. - Stawienie się urzędującego prezesa NBP przed komisją śledcza tworzyłoby precedens dla wszystkich następnych prezesów NBP, trwale osłabiając możliwość obrony stabilności złotego przez NBP - powiedział wczoraj "Gazecie" Smoląg. Przypomniał, że podobne zastrzeżenia zgłaszali konstytucjonaliści. Według rzecznika Balcerowicz powinien zostać przesłuchany dopiero wtedy, gdy Trybunał Konstytucyjny oceni, czy powołanie komisji było zgodne z konstytucją.

Szef bankowej komisji śledczej Artur Zawisza (PiS): - Tak jak planowaliśmy, sprawa konfliktu interesów prezesa NBP będzie pierwsza. Mam nadzieję, że prezesowi Balcerowiczowi zależy na tym, by dopełnić obowiązku złożenia zeznań jako świadek, i nie śmiem przypuszczać, żeby chciał przejawiać złą wolę przy tym.

Wczoraj głosami PiS i SLD komisja przegłosowała uchwałę, że kandydaci w wyborach samorządowych nie będą wzywani na świadków w czasie kampanii. Zaapelował o to b. premier Marcinkiewicz.

Dopiero po kampanii przed komisję mają się stawić kandydatka PO na prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej rywal z PiS Kazimierz Marcinkiewicz. Ma być on przesłuchany w sprawie fuzji banku Pekao SA z włoskim UniCredito.

Najwięcej emocji w komisji wzbudziła sprawa kojarzonych z PiS Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK). Poseł PO Aleksander Grad złożył wniosek, żeby komisja wzięła pod lupę trwający ponad rok proces przyznawania SKOK-om licencji na działalność bankową. - Powinniśmy sprawdzić, czy wydanie licencji byłoby korzystne dla miliona naszych obywateli, którzy są klientami SKOK-ów - argumentował. - Czy nie będzie tak, że wąska grupa osób uwłaszczy się za pomocą pieniędzy naszych obywateli?

SKOK-i zdaniem Grada doprowadziły przed laty do upadku Wielkopolskiego Banku Rolniczego i bez powodzenia próbowały przejąć akcje Banku Społem.

Poseł Zawisza uprzedził go, że po tej wypowiedzi spotka się w sądzie ze SKOK-ami.

- Czy pan występuje jako adwokat SKOK-ów? - nie krył oburzenia poseł Grad.

Jego klubowy kolega Tomasz Szczypiński domagał się wyłączenia z głosowania w sprawie SKOK-ów Zawiszy i Jacka Kościelniaka (PiS): - Kościelniak był pracownikiem powiązanej ze SKOK-ami Wyższej Szkoły Bankowości i Finansów w Sopocie, robił też audyty W SKOK-ach. Natomiast poseł Zawisza dostał od SKOK-ów prestiżowy tytuł feniksa.

SKOK-i dają go przyjaznym im politykom. Nagrodziły już Przemysława Gosiewskiego i Jerzego Polaczka (obaj PiS).

Wniosek o wyłączenie posłów PiS z głosowania przepadł, podobnie jak ten o zbadanie sprawy bankowej licencji dla SKOK-ów. Wcześniej komisja kilka razy odrzucała podobne prośby PO.

Platforma próbowała wczoraj odwołać przewodniczącego komisji. - Zawisza używa słów, które są na granicy lub przekraczają granicę obrażania innych - mówił Tomasz Szczypiński. - To oraz blokowanie działań dotyczących SKOK-ów jest po kilku miesiącach wystarczającym powodem, by go odwołać - dodał.

Wniosku nie skierowano nawet pod głosowanie.

Posłowie PO nie mogli się też doprosić, żeby Zawisza przekazał im opisywany przed media raport na temat banków. "Gazeta" dotarła do tego opracowania. Trudno nazwać je raportem: nie jest przez nikogo podpisane i stanowi zlepek ogólnodostępnych informacji na temat rynku bankowego. Najobszerniejszą częścią jest "przegląd kadr bankowych" opisujący powiązania polityczne czołowych polskich bankowców oraz ich życiorysy (ze zdjęciami). Obok faktów w życiorysach roi się od ocen typu: "wpływowy", "szara eminencja polskiej gospodarki" czy "technokrata bez ambicji politycznych". Do opracowania dołączono artykuły autorstwa Jacka Łęskiego i Rafała Kasprówa, autorów słynnego tekstu na temat Aleksandra Kwaśniewskiego pt. "Wakacje z agentem".

Najcięższe zarzuty to stwierdzenie, że Andrzej Podsiadło, prezes PKO BP, był współpracownikiem służb specjalnych ps. "Bułgar", zaś BRE Bank był "opanowany przez służby". Podsiadło wydał wczoraj oświadczenie, w którym zapewnił, że nigdy świadomie nie współpracował z jakimikolwiek służbami specjalnymi PRL.

Zawisza odmówił przekazania raportu posłom opozycji: - Oni też nie przekazują mi swoich materiałów - stwierdził.

Wczoraj komisja przyjęła listę świadków, których zamierza przesłuchać. Znaleźli się na niej m.in. Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Wiesław Kaczmarek, Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Belka, Jerzy Urban, Bogdan Pęk, Bogusław Kott, Grzegorz Wieczerzak i Władysław Jamroży.

Copyright © Agora SA