Zamiast dwóch dużych dzienników regionalnych Wielkopolanie otrzymają jeden. Jeszcze w tym roku wydawca chce połączyć "Gazetę Poznańską" z "Głosem Wielkopolskim".
Oba dzienniki należą do Oficyny Wydawniczej Wielkopolski, w której 24,5 proc. udziałów ma Polskapresse, a pozostałe należą do zarejestrowanej w Holandii firmy Centrex Press. Polskapresse zajmuje się sprzedażą reklam w obu tytułach za pośrednictwem własnego Wielkopolskiego Domu Mediowego. Tomasz Niski, prezes Oficyny Wydawniczej Wielkopolski, poinformował zespoły redakcyjne gazet o planowanym połączeniu we wtorek. Spółka podała w komunikacie, że dojdzie do niego "najprawdopodobniej w tym roku". Branżowy miesięcznik "Press", który jako pierwszy informował o tym w swoim serwisie elektronicznym, twierdzi, że "Gazeta Poznańska" zostanie wchłonięta przez "Głos Wielkopolski" w październiku.
"Redaktorem naczelnym nowego tytułu będzie Jarosław Piotrowski, dotychczasowy redaktor naczelny "Głosu Wielkopolskiego", a Adam Pawłowski, dotychczasowy redaktor naczelny "Gazety Poznańskiej", zostanie jego zastępcą" - czytamy w komunikacie wydawcy. Zarząd Oficyny nie odpowiedział nam, dlaczego postanowił połączyć swoje tytuły i jak dużo osób straci pracę w wyniku tej fuzji. W redakcjach "Gazety Poznańskiej" i "Głosu Wielkopolskiego" pracuje obecnie ok. 150 osób. Pozycja rynkowa obu gazet jest podobna. Średnia sprzedaż "Gazety Poznańskiej" od stycznia 2005 r. do maja 2006 r. kształtowała się na poziomie 30,6 tys. egzemplarzy. W tym samym czasie "Głos Wielkopolski" sprzedawał średnio 32,7 tys. egzemplarzy (dane ZKDP, rozpowszechnianie płatne razem). - "Gazeta Poznańska" jest silniejsza poza Poznaniem, podczas gdy "Głos" ma się lepiej w samej stolicy Wielkopolski. Czytelnicy tych tytułów są bardzo do siebie podobni i różnią się głównie miejscem zamieszkania - mówi Jacek Czynajtis, były szef spółki Mediatak zajmującej się sprzedażą prasy regionalnej. Uważa on, że połączone gazety mogą zachować swoich czytelników.
