Polskie puzzle Murdocha

Rupert Murdoch to żywy symbol globalizacji. Małą lokalną gazetę w Australii zdołał przekształcić w globalny koncern medialny wart dziś 58 mld dol.

Choć w Polsce do tej pory News Corp. dokonał tylko dwóch niewielkich inwestycji (obok kupionej dwa dni temu TV Puls należy do niego również firma reklamy zewnętrznej News Outdoor), to statystyczny Polak spotyka się z produkcjami tego koncernu codziennie. Kreskówkę o rodzinie Simpsonów, seriale: "Ally McBeal", "Z archiwum X" i "24 godziny" czy film animowany "Epoka lodowcowa" można w każdej chwili kupić na DVD albo obejrzeć w telewizji. W czasie gdy polska branża ekscytowała się wejściem News Corp. do TV Puls, ten sam koncern złożył ofertę na wartą ponad 7,2 mld dol. firmę PCCW w Hongkongu (spółka telekomunikacyjno-medialna założona przez Richarda Li, syna innego magnata Li Ka-Shinga). - Dla Murdocha Polska jest tylko małym kawałkiem w wielkich puzzlach - mówi Krzysztof Surgowt, szef polskiego biura koncernu SES Astra obsługującego News Corp.

Rupert Murdoch ma 75 lat, ale swoją aktywnością i zapałem do pracy przewyższa wszystkich swoich podwładnych. W październiku 2003 r. na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zapytano go, czy nie zamierza udać się na emeryturę. - Wyniosą mnie stąd - skwitował Murdoch, który stoi u sterów koncernu News Corp. już 53 lata. W tym czasie branża medialna przeżyła niejedną rewolucję - do prasy i telewizji wkroczył kolor, pojawiły się komputery i internet, ale nie zniszczyło to imperium Murdocha, do którego należą wydawnictwa prasowe i książkowe, telewizja naziemna i satelitarna, studia filmowe oraz firmy reklamy zewnętrznej.

Dziś News Corp. jest jednym z nielicznych globalnych koncernów medialnych kontrolowanych przez rodzinę, co pozwala magnatowi rządzić żelazną ręką. - Każdy w firmie wie, że tata chce wiedzieć wszystko. Telefon może zadzwonić w każdej chwili. Rozmawiam z nim codziennie albo raz na kilka dni w zależności od tego, gdzie akurat przebywa - wyznał jego syn James Murdoch w jednym z wywiadów.

Jest apodyktycznym ojcem i dwójka jego dzieci nie wytrzymała w rodzinnym biznesie. Jako pierwsza w 2001 r. odeszła córka Elizabeth Murdoch, która założyła w Wielkiej Brytanii własną firmę producencką Shine. W zeszłym roku z firmą niespodziewanie pożegnał się jeden z jego synów - Lachlan Murdoch. Również otworzył własną firmę, tyle że w Australii. Problem sukcesji martwi inwestorów, ale sam Murdoch niechętnie o tym rozmawia. - Nie lubię rozwodzić się na temat własnej śmierci - mówi magnat.

Ale jest jeszcze 34-letni James Murdoch, obecnie prezes jednej ze strategicznych spółek News Corp. - platformy satelitarnej BSkyB. Na razie to on jest nieoficjalnie typowany na następcę.

Rupert Murdoch zawsze dbał o dobre kontakty z władzą, ale jego preferencji politycznych nie określają takie pojęcia jak "prawica" czy "lewica". Sam siebie określa jako "skrajnego liberała", ale jego amerykański kanał informacyjny Fox News jest postrzegany jako tuba propagandowa republikanów. Stacja zwalcza m.in. liberałów, homoseksualistów i Hollywood, tradycyjnie sprzyjające Demokratom. Z kolei należący do Murdocha brytyjski dziennik "The Times", który przez dziesięciolecia uchodził za ostoję konserwatystów, w pewnym momencie zaczął popierać Tony'ego Blaira z Partii Pracy. Chińskie media należące do Murdocha długo starały się przypodobać komunistycznym władzom. Np. nadająca w Hongkongu platforma cyfrowa Star TV usunęła kanał BBC World ze swego pakietu, gdyż Chińczykom nie spodobał się film dokumentalny o Mao Zedongu i relacje brytyjskich dziennikarzy z tego kraju.

Celne strzały

BSkyB

Platforma cyfrowa w Wielkiej Brytanii mająca ponad 7,8 mln abonentów i roczne obroty rzędu 7,2 mld dol. Jej obecna kapitalizacja rynkowa wynosi 18,05 mld dol. To największa spółka w dziale telewizji satelitarnej News Corp., którego przychody w 2005 r. wyniosły 2,313 mld dol.

20th Century Fox

Jedna z największych wytwórni filmowych na świecie. Na koncie ma takie hity, jak "Ja, robot" (w zeszłym roku w kinach zarobił 350 mln dol.) czy "Pan i pani Smith" (370 mln dol. w kinach). 20th Century Fox jest motorem działu filmowego News Corp., którego przychody w 2005 r. wyniosły 5,919 mld dol.

Fox News

Amerykański kanał informacyjny, któremu na starcie w 1996 r. nie dawano większych szans, ze względu na niekwestionowaną pozycję CNN. Jednak nowy gracz szybko zdetronizował pierwszą na świecie telewizję informacyjną i utrzymuje pozycję lidera od ponad trzech lat. Noc wyborczą w 2004 r., gdy o reelekcję walczył George W. Bush, na antenie Fox News śledziło 8,1 mln widzów. Jego zeszłoroczne przychody z reklam i opłat licencyjnych od operatorów kablowych wzrosły o 20 proc. Przychody całego działu kanałów tematycznych News Corp. wyniosły w zeszłym roku 2,4 mld dol.

Chybione inwestycje

Channel V

Chińska telewizja, którą News Corp. próbował budować wraz z firmą Qinghai Satellitem, należącą do departamentu filmu i telewizji chińskiej młodzieżowej ligi komunistycznej. Na starcie Channel V miał docierać do ponad 100 mln domów, ale rok temu władze niespodziewanie uznały, że stacja złamała prawo, rozpoczynając działalność na podstawie wstępnego zezwolenia, ale przed uzyskaniem ostatecznej zgody. Według chińskiego pisma "Beijing's Economic Observer" imperium Murdocha straciło na tej inwestycji 60 mln dol.

WebMD i Sportal.com

Po ostatnich inwestycjach News Corp. w firmy internetowe, z których najbardziej spektakularną był serwis towarzyski MySpace.com, mało kto pamięta o porażkach giganta w sieci. A bańka internetowa, która pękła w 2000 r., nie ominęła i koncernu Murdocha. Kiepskie wyniki serwisu o zdrowiu WebMD, w który News Corp. zainwestował w 1999 r., kosztowały go 293 mln dol., a serwis sportowy Sportal.com wart w 1999 r. 490 mln dol. (News Corp. miał 5 proc. jej akcji) został sprzedany w 2001 r. za... 340 tys. dol.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.