Barbie nowej generacji odtwarza empetrójki

Mattel, największy na świecie producent zabawek, chce ożywić blisko 50-letnią markę Barbie. Jak? Wykorzystując cyfrową muzykę i internet

Kluczem do odświeżenia marki Barbie i podźwignięcia spadającej od blisko pięciu lat sprzedaży ma być Barbie Girls, seria odtwarzaczy MP3 zaprojektowanych tak, by wyglądały jak lalki.

Urządzenia w sklepach mają pojawić się w czerwcu, w cenie ok. 60 dol. Jak podaje Mattel, zmieści się w nich do 120 utworów w formacie MP3.

Prawdziwa zabawa tylko w sieci

Co więcej, lalki z odtwarzacza będzie można "ożywić" w serwisie społecznościowym BarbieGirls.com.

Właścicielki nowego odtwarzacza dostaną swój własny wirtualny pokój w serwisie, w którym będą mogły rozmawiać z innymi fankami Barbie.

Będą też mogły dopasować zgodnie wygląd postaci i wybrać styl, w jakim się ubierają. Będą też mogły wybrać się do wirtualnego sklepu z ciuchami czy meblami lub zaadoptować cyberzwierzaka.

Filtry na straży

By uniknąć niepożądanych treści (np. podtekstów seksualnych), spółka ograniczyła słownik, jakim mogą się posługiwać użytkownicy - liczy on 2 tys. słów.

Dodatkowe filtry mają też uniemożliwić dzieciom dzielenie się takimi danymi jak numery telefonów, nazwiska lub nawet miejsce zamieszkania.

Bez tych ograniczeń będzie można rozmawiać jedynie z osobami oznaczonymi jako "najlepszy przyjaciel/przyjaciółka" - ale aby zyskać taki status, trzeba swój Barbie-odtwarzacz podłączyć fizycznie do komputera osoby, u której mamy figurować jako przyjaciel.

- Biorąc pod uwagę wyniki podobnych inicjatyw, jeśli Mattelowi powiedzie się zbudowanie wirtualnej społeczności, rocznie może na tym zyskać ok. 100 mln dol. - napisała Lisa Bolton Weiser, analityk Oppenheimer & Co. w raporcie dla inwestorów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.