Intel zwolni 10 tys. pracowników

Największy na świecie producent komputerowych procesorów do połowy przyszłego roku zwolni co dziesiątego pracownika. To największa restrukturyzacja w Intelu od połowy lat 80., kiedy to spółka zrezygnowała z rynku pamięci DRAM.

Do końca roku zatrudnienie w Intelu spadnie ze 102,5 tys. do 95 tys. osób. A do połowy 2007 r. pracowników w Intelu ma być już tylko 92 tys. Gigant na odprawy wyda 200 mln dol.

Te ruchy mają w przyszłym roku przynieść spółce 2 mld dol. oszczędności. W kolejnych latach oszczędności sięgną 3 mld dol. rocznie.

- Te działania, choć trudne, są konieczne, by Intel stał się bardziej zwrotną i efektywną spółką, nie tylko w tym i przyszłym roku, ale na lata - stwierdził Paul Otellini, szef Intela cytowany w komunikacie spółki.

Cięcia mają związek z nie najlepszymi ostatnio wynikami finansowymi amerykańskiego giganta. Wojna cenowa z depczącym po piętach Advanced Micro Devices i niższa, niż się spodziewano, sprzedaż komputerów spowodowały, że w pierwszym kwartale zysk Intela spadł o 38 proc., w drugim - o prawie 60 proc.

Intel stopniowo komunikował cięcia w zatrudnieniu - w lipcu spółka ogłosiła, że zwolni tysiąc menedżerów (zbyt duża ich liczba spowodowała spowolnienie w podejmowaniu decyzji). Wcześniej poinformowano o sprzedaży nierentownego działu produkującego chipy dla urządzeń przenośnych (m.in. palmtopy i telefony komórkowe) za 600 mln dol. spółce Marvell Technology.

- Intel liczy na to, że restrukturyzacja i zwolnienia odniosą taki sam skutek jak w przypadku spółki Hewlett-Packard, która pozbyła się 15 tys. pracowników - mówi Roger Kay, analityk firmy badawczej Endpoint Technologies Associates cytowany przez serwis News.com. Po roku od restrukturyzacji przychody HP wróciły do normy, w górę poszły też notowania spółki na giełdzie.

Na razie nie wiadomo, czy restrukturyzacja dotknie polskich pracowników Intela. U nas spółka zatrudnia ponad 300 osób (oprócz warszawskiego biura ma laboratorium badawczo-rozwojowe w Gdańsku).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.