Filmy na żądanie od Cinem@na

Cinem@n - to nowy gracz na rynku cyfrowej dystrybucji filmów. Wczoraj o powołaniu spółki poinformowała warszawska ATM SA i dystrybutor filmowy Monolith

Cinem@n ofertę kieruje głównie do operatorów sieci kablowych i telekomunikacyjnych - będą oni mogli udostępniać swoim abonentom wybrane filmy z katalogu nowej spółki. Za to, by technologicznie wszystko grało, odpowiada ATM SA. - Technologicznie jesteśmy już przygotowani - zapewnia Magdalena Domisiewicz z warszawskiej spółki. Monolith zajmuje się filmami, jakie znajdą się w ofercie. Na początek ma ich być ok. 300. Jakich? Tego spółka nie ujawnia. Monolith współpracuje m.in. z wytwórniami Miramax, Dreamworks czy Paramount i ma w katalogu takie filmy, jak: "Kumple na zabój", "Kill Bill", "Pasja", "Aleksander" czy "Czego pragną kobiety". Ale czy te akurat filmy będzie można ściągać na żądanie, nie wiadomo. Nie wiadomo też, za ile abonenci będą mogli ściągać filmy. - Planujemy dużą konferencję jesienią. Wtedy ujawnimy więcej szczegółów - mówi Domisiewicz.

Wiadomo tylko, że usługa VoD (wideo na żądanie) ma ruszyć w czwartym kwartale tego roku, a filmy będą zabezpieczone DRM.

Pod koniec roku szykuje się w Polsce wysyp filmów, które będzie można obejrzeć, kiedy przyjdzie nam na to ochota. Jak już pisaliśmy, jeszcze we wrześniu rusza internetowy serwis Netino.pl - tam filmy będzie mógł ściągnąć każdy internauta.

Do wprowadzenia wideo na żądanie przymierza się sieć kablowa Multimedia. W pierwszej kolejności z oferty będą mogli skorzystać abonenci sieci, którzy mają telewizję cyfrową (tak jest w Mielcu, Brzesku, Dębicy i Kutnie). Usługę wideo na żądanie jeszcze w tym roku chce udostępnić TP SA, która swoje plany na razie trzyma w tajemnicy. Podobnie ITI, który jesienią startuje z nową platformą satelitarną.

Copyright © Agora SA