W zeszłym roku dzięki takim zgłoszeniom brytyjskie BSA wszczęło ponad 400 postępowań. - Ale wciąż 27 proc. firm korzysta z nielegalnego oprogramowania - mówią przedstawiciele organizacji. Dlatego BSA postanowiło podbić stawkę i urządziło "promocję" - kto do końca czerwca zgłosi przypadek używania pirackiego oprogramowania w firmie (np. systemu operacyjnego Windows), może liczyć na 20 tys. funtów. To dwukrotnie więcej niż do tej pory.
W Polsce - tak jak w Wlk. Brytanii - też działa taka infolinia. Jak powiedział nam jednak Bartłomiej Witucki, rzecznik polskiego oddziału BSA, nagród dla zgłaszających tego typu przypadki dotąd nie było. I nie ma ich w planach. - Obawiam się, że w Polsce mogłoby to być przyjęte negatywnie - mówi Witucki. - Ale nigdy nie można mówić nigdy.
Witucki nie chciał zdradzić, ile zgłoszeń rocznie trafia na polską infolinię. Z badań BSA wynika, że najczęściej dzwonią osoby, które właśnie zwolniono z pracy.
Według ostatniego badania organizacji (za 2004 r.) liczba pirackich programów w Polsce sięga 60 proc.