Na alarm od jakiegoś czasu biją firmy produkujące oprogramowanie antywirusowe, które oczywiście mają w tym swój interes. Ale... strzeżonego Pan Bóg strzeże. Wirus jest znany pod kilkoma nazwami - poza Kamasutrą, to Nyxem, BlackMal, Mywife i CME-24.
Według ostatnich szacunków zainfekował on ok. 750 tys. komputerów na całym świecie, najwięcej - w Stanach Zjednoczonych. Rozprzestrzenia się tak jak większość robaków poprzez pliki załączone do e-maili. Elektryzującym tytułem próbuje zachęcić odbiorców do odtworzenia załącznika, np. "The Best Videoclip Ever" lub "Give me a kiss". Jeżeli odbiorca kliknie na załącznik, wirus przystępuje do akcji - wchodzi do książki programu pocztowego i automatycznie rozsyła się pod wszystkie znalezione adresy. Ale rozprzestrzenia się nie tylko taką drogą - może też zainfekować komputer użytkownika korzystającego np. z sieci wymiany plików P2P.
Zaprogramowano go tak, aby zaatakował 3 lutego - analizy firm produkujących oprogramowanie antywirusowe wykazały, że ofiarą wirusa padną m.in. wszystkie pliki tekstowe Worda z rozszerzeniem .doc, arkusze Excela (.xls), prezentacje zapisane w programie PowerPoint (.ppt) oraz pliki w Adobe Acrobat.
Kamasutra zastąpi ich zawartość krótkim komunikatem, czyli de facto zniszczy dane zgromadzone w komputerze. Wirus ma powtarzać procedurę 3 dnia każdego miesiąca, ma też uniemożliwić działanie klawiatury i myszki.
Kamasutra została wykryta w połowie stycznia i większość programów antywirusowych potrafi ją odnaleźć i usunąć z komputera. Atakuje komputery z zainstalowanym systemem operacyjnym Windows (98, ME, NT, 2000, XP i Server 2003).
Gdzie znaleźć szczepionkę na Kamasutrę
http://wirusy.antivirenkit.pl/pl/szczepionki/Nyxem.html
