Porozumienie o przechowywaniu danych

Rządy państw członkowskich Unii dogadały się w sprawie nałożenia na firmy telekomunikacyjne obowiązku przechowywania danych o połączeniach telefonicznych i e-mailach. Polski rząd znów miał zdanie odrębne

Firmy telekomunikacyjne będą miały obowiązek przez sześć miesięcy przechowywać dane o e-mailach oraz przez okres od 6 do 24 miesięcy dane dotyczące połączeń telefonicznych. Nie chodzi o treść rozmów, ale o informacje dotyczące numerów telefonów, długości rozmowy itp. Przepisy te mają pomóc policjom i wywiadom walczyć z terroryzmem. Podczas piątkowych obrad unijnej Rady UE ds. spraw wewnętrznych i sprawiedliwości rządy ustaliły, że każde państwo na własną rękę dogada się z firmami telekomunikacyjnymi w sprawie tego, jak pokryć koszty wprowadzenia tego obowiązku.

Polski rząd zgłaszał w piątek swoje wątpliwości w sprawie projektu nowego prawa. Najważniejsza z nich dotyczyła okresu przechowywania danych przez operatorów telekomunikacyjnych. Polski rząd nie chce, żeby w tekście dyrektywy pojawiał się maksymalny okres przechowywania danych. Dlaczego? - W Sejmie pojawiła się inicjatywa poselska, by w prawie telekomunikacyjnym wprowadzić 15-letni obowiązek przechowywania danych - wyjaśniał wiceminister sprawiedliwości Andrzej Grzelak. - Nie tylko zresztą Polska uważa, że proponowane dwa lata to za mało - stwierdził Grzelak. Jak podała wieczorem agencja Reuters, Polska razem z Irlandią, Słowacją i Słowenią bezskutecznie próbowały stworzyć mniejszość blokującą. Tych informacji nie potwierdzili jednak przedstawiciele prezydencji brytyjskiej.

Na zaakceptowany w piątek projekt musi jeszcze zgodzić się Parlament Europejski.

Copyright © Agora SA