Nie chcesz Visty? Poczekaj na Windows 7 do 2009 r.

Z informacji zdobytych przez serwis TGDaily.com wynika, że system Windows 7 - następca Visty - może pojawić się na rynku już w roku 2009. To spore zaskoczenie. Do tej pory Microsoft zapowiadał jego premierę najwcześniej na 2010 r. System jest wielką niewiadomą, Redmond nabrało wody w usta. Nie słychać żadnych obietnic, pierwsze rzetelne doniesienia pojawią się prawdopodobnie na imprezach pokroju Microsoft Developer Summit lub WinHEC 2008. Jak do tej pory jedyną pewną informacją jest prezentacja Erica Trauta dotycząca MinWin, czyli projektu "krojenia" jądra systemu Windows.

Z terminarza dowiadujemy się, że w bieżącym roku Microsoft zamierza przygotować trzy znaczące wydania testowe (tzw. milestones - ang. kamienie milowe). TGDaily.com twierdzi, że pierwsze z nich jest już gotowe i zostało udostępnione wewnętrznym testerom (ich grono musi być bardzo wąskie, żaden z zaprzyjaźnionych z redakcją betatesterów nie otrzymał Windows 7) oraz partnerom Microsoftu.

Wersja ta oznaczona jest symbolem M1. Jest ona dostępna w dwóch odmianach - 32- i 64-bitowych. Warto wspomnieć, że Windows 7 będzie prawdopodobnie ostatnim OS-em Microsoftu dostępnym również w wersji 32-bitowej - kolejne systemy będą już tylko 64-bitowe.

Kolejny "milestone" - M2 - ma pojawić się na przełomie kwietnia i maja 2008 r., zaś następny (M3) - w trzecim kwartale br. Nie podano na razie, kiedy pojawią się wersje beta lub RC (release candidate - "kandydat do wersji finalnej") - wiadomo jedynie, że Microsoft zamierza mieć system w wersji RTM (ready to manufacture - gotowy do produkcji) w drugiej połowie 2009 r. (do niedawna oficjalną datą był 2010 r.).

Jeśli Microsoftowi uda się zrealizować ten termin (warto przypomnieć, że firma słynie raczej z opóźnień niż z przyspieszania prac nad oprogramowaniem) to czas oczekiwania na nowy system wyniesie 3 lata - bowiem Vista oficjalnie trafiła do sprzedaży pod koniec 2006 r. Oznaczać to będzie znaczne usprawnienie procesu tworzenia nowej wersji Windows - dość przypomnieć, że na Vistę czekać musieliśmy ponad 5 lat (premiera Windows XP odbyła się w drugiej połowie 2001 r.).

Przypomnijmy, że system nazywany dziś Windows 7 (prawdopodobnie nie będzie to nazwa finalnego produktu) po raz pierwszy zapowiedziany został w roku 2001 - jego nazwa robocza brzmiała tedy Blackcomb. Później następcę Visty przemiano na Windows Vienna, zaś niedawno - właśnie na Windows 7. W międzyczasie w mediach wypłynęła również nazwa "Fiji", ale ta ostatecznie okazała się roboczą nazwą pakietu Service Pack 1 do Visty.

Garść faktów

O tym, jak będzie wyglądać Windows 7, krąży olbrzymia liczba plotek. Zacznijmy jednak od faktów:

Od momentu premiery urządzeń UMPC i Visty, nie milkną narzekania użytkowników na zapotrzebowanie systemu Windows na moc procesora i pamięć RAM. Nic dziwnego. "Ultraprzenośne" komputerki wyposażane są w niskonapięciowe procesory taktowane zegarem o częstotliwości 0,9-1,8 GHz i 128-512 MB pamięci RAM.

Tymczasem Windows Vista w edycji 32-bitowej potrzebuje minimalnie 512 MB pamięci, a przy pracy z kilkoma aplikacjami i 2 GB nie będą się marnować. Również CPU nie może być słabe - system najlepiej czuje się na nowoczesnych dwurdzeniowych układach. Jeszcze wyższe wymagania ma system 64-bitowy (x64), w którym znalazła się warstwa Windows on Windows64 (WoW64) - za absolutne minimum do rozsądnej pracy należy uznać 1 GB pamięci RAM.

Warto również wiedzieć, że w październiku minionego roku Eric Traut zaprezentował działające jądro Windows 7 (Seven). Wraz z niewielkim serwerem HTTP potrzebowało ono 33 MB pamięci operacyjnej, choć interakcja z nim możliwa była wyłącznie w trybie tekstowym.

Cykl kołowy

Zorientowani w tematyce czytelnicy wiedzą z pewnością, że oprogramowanie można rozwijać na wiele różnych sposobów. W Microsofcie stosowany jest bardzo często cykl kołowy, w którym prace nad systemem toczą się nieustannie aż do momentu zamrożenia kodu i - ostatecznie - wypuszczenia stabilnej wersji.

Doskonale widać to na przykładzie nadchodzących premier, czyli Service Packa 1 do Visty oraz Windows Server 2008. Obydwa produkty dzielą ze sobą olbrzymią część kodu, w przyszłości jedno i to samo uaktualnienie będzie mogło zostać zastosowane i w Viście, i w Windows 2008.

Idąc tą drogą rozumowania można domniemywać, że następca Visty (lub SP2?) i SP1 dla Windows Server 2008 powstaną w tym samym cyklu. A pierwszych cegiełek Windows 7 należy szukać już teraz w SP1 do Visty - nie da się przecież stworzyć systemu operacyjnego z niczego.

Plotki, ploteczki

Jeśli wierzyć plotkom, najnowsze Windows dla komputerów desktop uczyni Vistę ślepym zaułkiem. System ma mieć dużo mniejsze zapotrzebowanie na pamięć operacyjną i moc procesora. Niewykluczone, że wobec ekspansji szybkich łączy internetowych, Windows 7 stanie się produktem przypominającym Windows XPe (XP Embedded) instalowanym np. w pamięci flash montowanej na płycie głównej komputera. Cała reszta składników będzie albo użytkowana w Internecie, albo - w razie potrzeby - kupowana za drobne kwoty i pobierana na dysk komputera.

Co ciekawe: wersja "online" - tj. wykorzystująca aplikacje w Sieci zamiast zainstalowanych na dysku komputera - systemu Windows 7 naprawdę mogłaby zostać znacząco odchudzona! Skoro bowiem użytkownik i tak pracuje w przeglądarce internetowej, kompatybilność z Win32 nie jest mu do niczego potrzebna.

Moc procesora to zupełnie inna bajka, tej aplikacje AJAX-owe potrzebują wiele. Można się więc spodziewać daleko idących optymalizacji systemu dla układów dwu- i czterordzeniowych, choć trudno oczekiwać, żeby Microsoft się nimi chwalił. Na razie kojarzą się one użytkownikom z przymuszaniem ich do wymiany starego, dobrego procesora na nowy, wydajniejszy układ.

Dużą bolączką Visty jest bardzo długi czas startu komputera - zamaskowany za pomocą funkcji hibernowania - więc również i tutaj należy oczekiwać poprawek. Skoro Mac OS X 10.4 ("Tiger") potrafi się wczytać w 18 sekund, dlaczego Vista na tym samym komputerze potrzebuje aż 93 sekund? System w pamięci flash i wczytywany tuż po wciśnięciu przycisku zasilania zrobiłby na nas naprawdę duże wrażenie.

Zdaniem redakcji

W redakcji PC World Komputera zdania są podzielone. Biorąc pod uwagę koszmarne opóźnienia w przypadku Visty mało kto wierzy, że tym razem Microsoft spręży się i udostępni Windows 7 już w 2009 roku (2 osoby). Większość obstawia daty późniejsze: 2010 (1 osoba), 2011 (1 osoba) lub 2012 (4 osoby) rok.

Daniel Cieślak

Moim zdaniem Windows 7 pojawi się w roku...
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.