- Zmiany mają na celu dostosowanie naszego prawa do dyrektyw unijnych i przygotowanie elektronicznego systemu poboru opłat za przejazd autostradami - mówi cytowany przez "Rzeczpospolitą" Jarosław Waszkiewicz, dyrektor Departamentu Budowy Dróg i Autostrad w Ministerstwie Infrastruktury.
Ostatnie roczne winiety firmy transportowe będą mogły kupić 30 czerwca. Te które tego nie zrobią będą płacić za przejazd autostradą tak samo jak samochody osobowe - w punktach poboru opłat. Transportowcy nie są tym zachwyceni, ponieważ jak twierdzą opłaty drastycznie wzrosną - w przypadku niektórych tras opłaty miesięczne będą wynosić tyle, co dotychczas roczne.
Przez kilka następnych lat ciężarówki będą mogły poruszać się bezpłatnie po drogach ekspresowych.
- Kierowcy, by uniknąć wyższych kosztów, będą omijać trasy płatne, wzrośnie więc ruch na drogach ekspresowych i krajowych, co sprawi, że pogorszy się stan ich nawierzchni - uczula Jan Buczek, prezes Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.
Opłaty za winiety wpływają do Krajowego Funduszu Drogowego, który miał wypłacać z nich rekompensaty dla zarządców prywatnych autostrad (za darmowe przejazdy ciężarówek) i finansować remonty dróg krajowych. W praktyce wpływy do KFD wynosiły tyle, ile rekompensaty. Na drogi więc nie starczało.
Za korzystanie z dróg ekspresowych ciężarówki będą znowu płacić za kilka lat. Wtedy zostanie wprowadzony radiowy system poboru opłat.
