Euro na internet i starówkę, a głównie na drogi

Województwo świętokrzyskie, jeden z najbiedniejszych regionów w Unii Europejskiej ma przeskoczyć epokę, dzięki inwestycjom w innowacyjną gospodarkę, nowoczesne technologie, edukację i infrastrukturę. Wszystko dzięki Regionalnemu Programowi Operacyjnemu.

Co wyróżnia Regionalny Program Operacyjny (RPO) dla województwa świętokrzyskiego od innych? Po pierwsze, jak zapewniają urzędnicy marszałka, jesteśmy bardziej zaawansowani od innych w szacowaniu kosztów najważniejszych przedsięwzięć. - Jako pierwsi zaczęliśmy zbierać fiszki od samorządów z projektami, jakie chciałyby sfinansować dzięki RPO. Mamy hierarchię potrzeb, priorytety lokalne. Inni to dopiero zaczynają i oglądają się na nas - mówi Marek Szczepanik, dyrektor Departamentu Funduszy Strukturalnych Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.

Minusem jest wstrzymanie zatwierdzenia RPO przez Komisję Europejską ze względu na sporną kwestię budowy Regionalnego Portu Lotniczego Kielce w Obicach. Władze województwa chciałyby na ten cel dostać 39,2 mln euro. Unia powołała własnego eksperta, który ma ocenić zasadność budowy lotniska od podstaw. Opóźni to zatwierdzenie całego RPO o kilka, kilkanaście tygodni. - To żadna strata. Z pozostałymi sprawami jesteśmy tak zaawansowani, że w żaden sposób sprawa Obic nie opóźni rozpoczęcia inwestycji - zapewnia Marcin Perz, członek zarządu województwa. //trzeba sprawdzić czy w momencie publikacji tego nie zatwierdzą!//

Unijne pieniądze w naszym województwie posłużą w pierwszej kolejności do poprawy fatalnego stanu dróg i kolei. Przez Świętokrzyskie nie przechodzi żadna z planowanych autostrad. Podróż koleją do Warszawy zajmuje tyle samo czasu co przed II wojną światową. Bez budowy dwóch głównych dróg ekspresowych przecinających województwo na osiach północ - południe i wschód - zachód nie ma mowy o rozwoju. - Nie jesteśmy jakimś lubuskim czy pomorskim, gdzie jest dobra sieć dróg. Musimy, uwzględniając priorytety Unii Europejskiej, przeznaczyć tak dużo środków na drogi, jak to możliwe - wyjaśnia dyrektor Szczepanik.

Unijne pieniądze pójdą też w dużej części na nowoczesne technologie, inkubatory przedsiębiorczości, pomoc samym przedsiębiorcom, a więc wszystko, co unowocześni gospodarkę i pomoże stworzyć nowe miejsca pracy. Aby przedsiębiorcy mieli wykwalifikowaną siłę roboczą, RPO wesprze tworzenie nowych kierunków nauczania i poprawę jakości studiów na świętokrzyskich uczelniach. - To jest konsekwentny plan, od infrastruktury, przez gospodarkę do edukacji, zdrowia i kultury. Wszystko dla rozwoju regionu - mówi Szczepanik.

Drogi przede wszystkim

Najwięcej wydamy na priorytet 3 - "Podniesienie jakości systemu komunikacyjnego regionu". RPO przewiduje na ten cel 28 proc. wszystkich wydatków, czyli 203 mln 226 tys. euro. - Czy mogliśmy wydać więcej? Moim zdaniem, biorąc pod uwagę priorytety Unii i strategię lizbońską, to jest maksimum - mówi Szczepanik. Strategia ta przewiduje inwestycje w nowoczesne technologie oraz badania i rozwój, co ma ułatwić Unii konkurowanie na globalnym rynku ze Stanami Zjednoczonymi i azjatyckimi potęgami gospodarczymi.

Głównymi beneficjentami priorytetu 3. są samorządy. To one złożyły już fiszki ze swoimi propozycjami. Chciałyby otrzymać około trzy razy więcej środków niż przewiduje program. - To dobrze. Od przybytku głowa nie boli, musimy teraz wybrać najbardziej potrzebne inwestycje z punktu widzenia nie tylko gminy, ale całego województwa - mówi Szczepanik.

Drugim w wielkości wydatków jest priorytet 1 "Rozwój przedsiębiorczości", na który w RPO zarezerwowano 18 proc. środków, czyli 130 mln 645 tys. euro. Skorzystają z nich przede wszystkim mikrofirmy (o zatrudnieniu do 9,99 etatu) i małe przedsiębiorstwa (od 10 do 50 osób). Jest on też atrakcyjny dla średnich firm, do 250 pracowników, ale one, jak i większe przedsiębiorstwa, mogą też występować o dofinansowanie w ramach centralnego programu Innowacyjna Gospodarka. Nasze województwo ma dużo do nadrobienia jeśli chodzi o unowocześnienie małych firm. Urzędnicy zaznaczają, że nie można tu przesadzać. Nowocześniejsza maszyna nie oznacza, że musi od razu być rodem z kosmosu. Musi przede wszystkim być lepsza od starej, którą zastąpi, a najlepiej, jakby dzięki inwestycjom powstały jeszcze nowe miejsca pracy. Program preferuje przedsiębiorstwa produkcyjne, w nowoczesnych sektorach, współpracę i kooperację. Nie mają natomiast większych szans na dotacje firmy handlowe.

Priorytet 2 "Wsparcie innowacyjności, budowa społeczeństwa informacyjnego oraz wzrost potencjału inwestycyjnego regionu" może liczyć na 15 proc. środków z RPO czyli 108 mln 871 tys. euro. Jego beneficjentami będą przede wszystkim szkoły wyższe oraz placówki badawczo-rozwojowe. Przykładem realizacji w naszym regionie jest kontynuacja programu e-Świętokrzyskie, dzięki któremu coraz więcej ludzi ma dostęp do szerokopasmowego internetu. Zdaniem autorów RPO właśnie internet i telepraca jest szansą na skok do przodu dla tak zapóźnionych gospodarczo regionów jak świętokrzyskie. Będą też wspierane inkubatory przedsiębiorczości. - Mamy nie tylko duże tereny pod inwestycje, jak Specjalna Strefa Ekonomiczna, ale wiele mniejszych terenów w gminach. Chodzi o to, aby je dobrze przygotować i promować - tłumaczy dyrektor Szczepanik.

Tyle samo środków, czyli 108 mln 871 tys. euro, ma otrzymać priorytet 5 - "Wzrost jakości infrastruktury społecznej oraz inwestycje w dziedzictwo kulturowe, sport i turystykę". Tutaj na pieniądze mogą liczyć zarówno samorządy jak i instytucje kulturalne, służba zdrowia, w tym prywatna. W naszym regionie szczególnie ważna będzie poprawa infrastruktury uzdrowisk na południu województwa.

Na priorytet 4 "Rozwój infrastruktury ochrony środowiska i energetycznej" przewidziano 12 proc. środków z RPO, czyli 87 mln 96 tys. euro. - Liczymy na to, że już do 2010 r. załatwi nam to problem wodociągów i kanalizacji w całym województwie - mówi dyrektor Szczepanik. Jak wylicza, tylko 4 spośród 103 świętokrzyskich gmin ma mniej niż 75 proc. gospodarstw z wodociągiem. Problemem województwa jest duże rozproszenie mieszkańców - nie mamy dużych miast, połowa ludzi mieszka na wsiach. Nie ma ani jednego regionu, który ze względu na zagęszczenie mieszkańców kwalifikuje się do centralnego programu budowy wodociągów i kanalizacji, tylko nieliczne miejskie obszary kwalifikują się do regionalnego, pozostałe muszą się zadowolić programami rozwoju obszarów wiejskich. W przypadku rozwoju energetyki, będziemy inwestować w źródła odnawialne energii, czyli wiatr, biomasę, energię słoneczną. Wbrew znanym dowcipom, w woj. świętokrzyskim nie wieje tak bardzo, aby promować elektrownie wiatrowe. - Budowanie wiatrowych farm mogli sobie wpisać w zachodniopomorskim, tam mają warunki - zauważa Szczepanik.

Priorytet 6 "Wzmocnienie ośrodków miejskich i rewitalizacja małych miejscowości" dostanie 9 proc. z RPO, czyli 65 mln 322 tys. euro. Tu na dotacje mogą liczyć przede wszystkim samorządy. Sztandarowe projekty to rewitalizacja Starego Miasta w Sandomierzu czy zabytkowego centrum Kielc, na razie wpisane na tzw. listę indykatywną, czyli projektów nie startujących w konkursach. Ale zyskać mogą wszystkie większe miejscowości. - Komisja Europejska prosiła nas o sprecyzowanie, co rozumiemy pod pojęciem "małe miasta". Wyjaśniliśmy, że chodzi nam też o siedziby gmin, które często miastami nie są - tłumaczy Szczepanik.

Jak zdobyć te pieniądze

Urzędnicy marszałka zauważają, że w przeciwieństwie do poprzednich programów unijnych, beneficjentami RPO mogą być również ci, którzy już rozpoczęli inwestycje po 1 stycznia tego roku. Na razie jednak inwestują na własne ryzyko, bo ich projekty muszą być rozpatrzone i zaakceptowane. Nie dotyczy to przedsiębiorstw prywatnych i niepublicznej służby zdrowia. Ci, podobnie jak poprzednio, będą rozliczali się dopiero z projektów, które rozpoczną.

Ostateczna lista programów ujętych w RPO może się jeszcze zmienić. Część z nich może "przeskoczyć" do programów centralnych, jak rewitalizacja sandomierskiej starówki czy obwodnica Wąchocka, część spaść z innych względów, jak budowa lotniska w Obicach.

Trwają też dyskusje, jaki poziom dofinansowania przyznawać poszczególnym beneficjentom. - Gminy biedniejsze uważają, że należy im się większa procentowo dotacja, bo nie stać ich na wkład własny. Ale bogatsze argumentują - dlaczego mamy być karani za to, że jesteśmy bogatsi, przecież budżet unii jest dla wszystkich. Zarząd województwa jeszcze nie podjąć decyzji w tej sprawie - mówi Szczepanik.

Pomocą telefoniczną służą również eksperci Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach:

- Edyta Marcinkowska - Infrastruktura Ochrony Środowiska, tel. (041) 342 13 73

- Cezary Błach - Infrastruktura drogowa, tel. (041) 342 15 81

- Mariusz Masny - Kultura, Edukacja, Sport, tel. (041) 342 14 41

Dodatkowych informacji szukaj także na stronach:

Fundusze Europejskie na Gospodarka.Gazeta.pl

Urząd Marszałkowski

Świętokrzyski Urząd Wojewódzki

Świętokrzyska Agencja Rozwoju Regionu

specjalny serwis o RPO

Copyright © Agora SA