W większości przypadków, dotyczy to mińskich bazarów. Kupcy zawyżali najczęściej ceny wędlin i ryb oraz owoców i warzyw. Mer Mińska polecił prowadzenie kontroli cen do 31 grudnia włącznie. Mer zainteresował się też dlaczego w mińskich sklepach nie ma świątecznych obniżek cen. W związku z tym władze miejskie "zaleciły" hurtowniom obniżenie marży za owoce i warzywa.
Ceny w białoruskich sklepach dogoniły, a w niektórych przypadkach nawet przegoniły ceny europejskie. Spowodowało to, że Białorusini lubią jeździć na zakupy za granicę, w tym do Polski.