Wiceminister finansów wprowadzi program Leppera?

Samoobrona ma obsadzić wiceministrów w resortach finansów, gospodarki, gospodarki morskiej i sportu. Dotarliśmy do listy kandydatów przedstawionych PiS przez partię Leppera

Na podsekretarza stanu w resorcie finansów Samoobrona proponuje 36-letniego Andrzeja Wróblewskiego (w Samoobronie od kilku miesięcy), od września 2005 roku jest dyrektorem biura polityki finansowej Korporacji Polskie Stocznie SA w Warszawie. Korporację powołała w 2004 roku Agencja Rozwoju Przemysłu do konsolidacji przemysłu stoczniowego. W rzeczywistości jej rola sprowadza się do pozyskiwania pieniędzy dla stoczni na budowę statków. Wróblewski przewodniczy Komitetowi Kredytowo-Inwestycyjnemu spółki. Opiniuje wnioski o pożyczki składane przez stocznie. Ukończył Wydział Ekonomii i Zarządzania Politechniki Gdańskiej. Wcześniej pracował m.in. w Banku Gospodarki Żywnościowej i Citibanku.

PiS zastrzegł, że jego kandydaturę będzie musiała zaakceptować wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska. - To musi być osoba niewzbudzająca kontrowersji, z którą pani wicepremier będzie chciała współpracować - mówi ważny polityk PiS.

Obawy Gilowskiej może wzbudzić to, że wiceminister z Samoobrony będzie chciał wprowadzić program gospodarczy tej partii, który zawierał szereg "księżycowych" pomysłów, np. zasiłki dla bezrobotnych na poziomie minimum socjalnego (koszt 25 mld zł), ściągnięcie 80-proc. rezerw dewizowych z zagranicy i przeznaczenie ich na poręczenia kredytów dla samorządów, przeniesienie 60 proc. tzw. rezerwy rewaluacyjnej NBP (według NBP to wirtualne pieniądze, zapis księgowy pokazujący zmianę wartości rezerw walutowych) na rachunki "narodowych banków inwestycyjnych" (nie wiadomo, co to za banki), zwolnienie z podatku dochodowego rent i emerytur na poziomie minimum socjalnego (koszt 13 mld zł), wprowadzenie 50-proc. stawki PIT dla najbogatszych, zmniejszenie CIT do 10 proc. (koszt 2,4 mld zł) i wprowadzenie 2,5 proc. podatku obrotowego.

Wróblewski o pomysłach Samoobrony wypowiada się ostrożnie: - Resort finansów jest opanowany przez partię, która wygrała wybory - mówi. - Będę chciał wspierać ich działania. Mam nadzieję, że uda mi się pociągnąć to choć trochę w stronę pomysłów Samoobrony.

O kosztownych zasiłkach dla bezrobotnych: - Tym, którzy nie z własnej winy są bez pracy, trzeba pomóc. Oczywiście zakładana na przyszły rok 30- miliardowa kotwica budżetowa jest nie do ruszenia. Ale warto zastanowić się nad jakimś rozwiązaniem pomostowym na przyszłość - mówi Wróblewski.

Kandydatem Samoobrony na wiceministra gospodarki morskiej jest były dyplomata, 58-letni Zbigniew Graczyk, na przełomie lat 1999-2000 radca ambasady RP w Rosji ds. transportowych i morskich (przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury). W latach 90. był wicedyrektorem Departamentu Rybołówstwa Morskiego w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej. Wcześniej pracował m.in. jako asystent w Instytucie Ekonomiki i Zarządzania Akademii Rolniczej w Szczecinie, którą sam ukończył. W CV napisał o swoich kompetencjach: "kompetentny w pełnym zakresie współpracy z Federacją Rosyjską i byłymi krajami ZSRR".

Nowym wiceministrem sportu ma być 47-letni Jan Jakimiec, od 2003 roku zastępca dyrektora Departamentu Edukacji i Sportu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego.

Do niedawna nieoficjalnie mówiło się, że kandydatem Samoobrony na wiceministra gospodarki ma być Ryszard Tupin, były dyrektor departamentu prawnego w Ministerstwie Skarbu Państwa. Jednak wiceminister Krzysztof Filipek, który w kancelarii premiera pilnuje interesów Samoobrony, zaprzecza: - Ciągle szukamy odpowiedniego kandydata - mówi.

Teraz PiS sprawdza kandydatów zgłoszonych przez Samoobronę. Weryfikuje ich m.in. ABW. Jeśli przejdą weryfikację, w ciągu kilku dni mają być powołani na stanowiska. W sumie partia Leppera będzie miała w rządzie pięciu sekretarzy stanu i jedenastu podsekretarzy.

W poniedziałek premier powołał na wiceministra skarbu rekomendowanego przez Samoobronę Sławomira Urbaniaka. Jarosław Kaczyński nie wiedział jednak, że był on prezesem Fundacji Atlantyckiej należącej do znanego lobbysty Marka Dochnala, siedzącego w areszcie pod zarzutem korumpowania byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka i prania brudnych pieniędzy. Urbaniak był też w radzie nadzorczej spółki Larchmont Finance, w której Dochnal miał udziały. Po tym, jak ujawniliśmy te fakty, premier zażądał wyjaśnień od wiceministra.

Po powrocie Leppera do rządu wiceministrem środowiska z rekomendacji Samoobrony został Krzysztof Zaręba, były członek PZPR, a w rządzie Leszka Millera główny inspektor ochrony danych osobowych. Premier powołał go na stanowisko wbrew wcześniejszym zapowiedziom polityków PiS, że w rządzie nie będzie osób rekomendowanych na publiczne funkcje przez SLD. Zaręba nie jest wyjątkiem. Wiceminister zdrowia Marek Grabowski (dziś członek Samoobrony, a wcześniej PZPR i SLD) dzięki rekomendacji Sojuszu był zastępcą głównego inspektora sanitarnego w rządach Leszka Millera i Marka Belki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.