Opozycja przegrała podatki w komisji

PiS znów zagłosowało we czwartek przeciwko obiecanym podatnikom w kampanii wyborczej dwóm stawkom PIT od 2007 r.

W projekcie nowelizującym ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych PiS zapisało, że nowe stawki wejdą w życie dopiero od 2009 r. Mimo to PO od kilku miesięcy zachęca PiS, by wywiązało się ze swoich obietnic podatkowych. W czasie środowej debaty sejmowej nad zmianami do ustawy o PIT na przyszły rok po raz kolejny zgłosiła poprawkę w tej sprawie. W czwartek poprawki oceniała sejmowa komisja finansów publicznych. I po raz kolejny głosami koalicji opowiedziała się przeciwko przyspieszeniu wprowadzenia dwóch stawek.

Negatywną rekomendację komisji uzyskały zresztą też wszystkie inne istotne poprawki opozycji. Komisja opowiedziała się m.in. przeciw proponowanemu przez SLD objęciu podatników z niskimi dochodami dodatkowymi stawkami 12 i 16 proc. Nie poparła też zwolnienia od podatku dla najbiedniejszych osób.

Komisja była także przeciwna forsowanemu przez PO pomysłowi, by osoby pracujące za granicą mogły sobie odliczać całą dietę za każdy dzień pracy poza Polską (popiera odliczenie w wysokości 30 proc.). Nie zgodziła się także na zgłoszoną przez PSL propozycję znacznego podwyższenia kwoty dochodu wolnego od podatku. Tuż przed głosowaniem PSL wycofało poprawkę wprowadzającą dodatkową 50-proc. stawkę PIT dla osób z dochodami przekraczającymi 600 tys. zł rocznie.

- Może zablokujmy wszystkie poprawki opozycji i przegłosujmy je hurtem, skoro ich los jest i tak przesądzony - stwierdził w pewnym momencie z rezygnacją jeden z posłów opozycji.

Bez problemu poparcie komisji zyskało za to blisko 20 poprawek zgłoszonych przez PiS do ustaw o PIT i CIT. PiS reklamowało je głównie jako poprawki techniczne, porządkujące i doprecyzowujące przepisy.

Ale opozycja miała także mały sukces. Udało jej się zablokować niekorzystną dla firm poprawkę PiS odbierającą im prawo do 30-proc. amortyzacji fabrycznie nowych maszyn i urządzeń. - W ten sposób budżet straci 670 mln zł - mówił wiceminister finansów Jarosław Neneman. - Budżet nic nie straci. Tych pieniędzy przecież nie ma, bo teraz 30-proc. amortyzacja istnieje - odpowiadała opozycja.

Ostateczne decyzje w sprawie poprawek poselskich podejmie w piątek Sejm. Prawdopodobnie odbierze firmom opodatkowanym CIT korzystne zasady amortyzacji. Stracą je też mniejsze firmy rozliczające się w ramach PIT.

Copyright © Agora SA