Odchodzi prezes Airbusa

Pogrążony w kłopotach z powodu opóźnień w budowie supersamolotu pasażerskiego A-380 koncern EADS zaakceptował rezygnację ze stanowiska prezesa Airbusa Christiana Streiffa. Ma go zastąpić wiceprezes Louis Gallois, wiceprezes EADS.

Gallois ma doświadczenie w branży lotniczej, bo był już szefem francuskiej państwowej firmy lotniczej Aerospatiale, która zaprojektowała i produkowała Concorda, i starsze modele Airbusa.

Według źródeł agencyjnych to nie koniec zmian na kierowniczych stanowiskach w EADS - największym w Europie koncernie lotniczo-zbrojeniowym. Wiceprezes Tom Enders przestanie być managerem bezpośrednio odpowiedzialnym za Airbusa. Streiff przyszedł do koncernu zaledwie trzy miesiące wcześniej, aby wyciągnąć go z kłopotów spowodowanych opóźnieniem w budowie A-380. Chciał wprowadzić radykalny program oszczędnościowy, ale popadł w konflikt z radą dyrektorów EADS w sprawie zakresu kontroli nad jego realizacją. EADS posiada 80 proc. Airbusa.

Kłopoty Airbusa są bardzo bolesne dla EADS. W pół roku ceny akcji koncernu spadła o ponad 40 proc. Inwestorzy boją się kosztów odszkodowań, które według umów Airbus będzie musiał wypłacić liniom lotniczym, które zamówiły największy samolot pasażerski świata. Szacunki mówią, że kwota może sięgnąć zawrotnych 4,8 mld euro. Poza tym firma ucierpi w kolejnych latach z powodu zmniejszonych przychodów ze sprzedaży.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.