Programy naprawy stoczni wreszcie w Brukseli

Wczoraj późnym popołudniem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przesłał do Komisji Europejskiej programy restrukturyzacyjne trzech największych polskich stoczni.

Teraz programy będą analizowane przez biuro unijnej komisarz ds. konkurencji pani Neelie Kroes. Jeżeli zostaną zatwierdzone, stocznie nie będą musiały zwracać otrzymanej dotychczas pomocy publicznej o wartości kilku miliardów złotych. Jeżeli nie, polskiemu przemysłowi okrętowemu grozi katastrofa.

W lutym rząd zobowiązał się przesłać do końca czerwca br. plany rządu dotyczące przemysłu stoczniowego oraz indywidualne programy naprawcze dla stoczni, lecz tego nie uczynił. W lipcu rząd otrzymał w tej sprawie ostry list Neelie Kroes, która ostrzegała, że w razie dalszego opóźnienia stocznie będą musiały zwrócić pomoc publiczną wcześniej otrzymaną od państwa. Taka ewentualność oznaczałaby likwidację polskiego przemysłu okrętowego, gdyż trzy największe polskie stocznie są bez pieniędzy, za to mają potężne długi. Prace nad ostateczną wersją "Strategii dla przemysłu stoczniowego" zostały przyspieszone w ostatnich dniach, gdy rzecznik pani komisarz przedstawił polskiemu rządowi faktyczne ultimatum - albo do końca sierpnia do Brukseli trafią dokumenty wyjaśniające, w jaki sposób i jakim kosztem rząd chce ratować stocznie, albo musi on wstrzymać jakiekolwiek dalsze dotacje i odebrać już przyznaną pomoc. O dramatycznej sytuacji stoczni rozmawiał z przewodniczącym Komisji Europejskiej José Manuelem Barrosem premier Kaczyński, który przyrzekł, że rząd tym razem dotrzyma obietnicy i do końca sierpnia prześle dokumenty.

Jednak 31 sierpnia rząd przesłał do Brukseli jedynie ogólny dokument przyjęty w trybie obiegowym - "Strategię dla przemysłu stoczniowego", bez szczegółowych programów naprawczych . Według Ministerstwa Gospodarki w "Strategii..." określono kierunki działań, których realizacja pozwoli stoczniom konkurować na globalnym rynku, zahamuje spadek liczby miejsc pracy i stworzy warunki dla stabilnego wzrostu efektywności sektora. UOKiK, który notyfikuje programy Komisji Europejskiej, nie zgodził się 31 sierpnia przesłać do Brukseli programów naprawczych przygotowanych przez zarządy stoczni. Uznał, że materiały te są niewystarczające i nie spełniają unijnych zasad przyznawania pomocy publicznej przedsiębiorstwom.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.