"Ozon" zamknięto

Ozon Media, wydawca tygodnika ?Ozon?, złożył do sądu wniosek o upadłość. Wydawanie tytułu zostało wstrzymane

Nie wiadomo, czy w następny czwartek "Ozon" pojawi się w kioskach (dziś się nie ukazuje, bo poprzedni numer spółka wydała jako podwójny). Tytuł miała co prawda ratować nowa tajemnicza spółka, w którą "zainwestowała grupa polskich inwestorów" - jak informował w komunikacie wydawca tygodnika Ozon Media. Miała ona wydzierżawić tytuł i część sprzętu niezbędnego do wydawania tygodnika. Ale z rozmów nic nie wyszło.

"Rozmowy, jakie w ostatnich dniach prowadziła ze spółką grupa polskich inwestorów zainteresowana przejęciem tytułu i dalszym jego wydawaniem, ostatecznie nie doprowadziły do przekazania tytułu na prawach licencji" - czytamy w nowym komunikacie wydawcy.

- Rozmowy z tym inwestorem zakończono, bo był zainteresowany tylko przejęciem tytułu bez spłaty zobowiązań - powiedział nam Tomasz Kępiński, rzecznik Ozon Media. Dodał jednak, że prowadzone są rozmowy z innymi partnerami, którzy są zainteresowani kupieniem spółki. Kto chciałby kupić tygodnik borykający się ze słabymi wynikami sprzedaży, który od jesieni 2005 r. bezskutecznie szuka inwestora? - Tego zdradzić nie mogę - odpowiada Kępiński.

Dopóki inwestor się nie znajdzie, wydawanie pisma zostało wstrzymane.

- Są prowadzone rozmowy, ale nie oszukujmy się. Szanse na to, by wyrobili się na 10 sierpnia, są marginalne - powiedziała nam osoba zbliżona do sprawy.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że potencjalny inwestor musiałby wziąć na siebie zadłużenie tytułu, które wynosi kilka milionów złotych.

Nieoficjalnie wiemy też, że rozmowy z tajemniczym inwestorem upadły z powodu prawnego - decyzji o wydzierżawieniu tytułu, w momencie gdy spółka zaprzestaje działalności, nie można podejmować przed przyjściem syndyka.

O zaprzestaniu działalności zdecydowali tydzień temu udziałowcy. W sumie włożyli w tytuł ok. 28 mln zł. - Pierwszy raz w życiu straciłem pieniądze - mówił "Gazecie" Janusz Palikot, główny udziałowiec Ozon Media (ma 63 proc. udziałów, jest też właścicielem Polmosu Lublin). On sam wpompował w tytuł 20 mln zł, choć gdy "Ozon" startował, poseł PO deklarował, że skończy się na 4 mln zł.

Należności wobec pracowników - na dzień 31 lipca - mają zostać uregulowane do końca września br.

"Ozon" debiutował w kwietniu ub.r. Pierwszy numer rozszedł się w 97 tys. egz., potem sprzedaż spadała - w lutym ledwo przekroczyła próg 20 tys. egz. Potem było nieco lepiej - w kwietniu tygodnik rozchodził się średnio w 38,5 tys. egz. (pierwszy raz w tym roku przekroczył 30 tys. egz.).

Z Grzegorzem Górnym, redaktorem naczelnym "Ozonu", nie udało nam się wczoraj porozmawiać.

Copyright © Agora SA