Rząd chce znowelizować ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Projekt, na który czeka 2 mln przedsiębiorców, ma być przyjęty pod koniec czerwca. Tydzień temu jego założenia ujawnił premier Kazimierz Marcinkiewicz: rejestracja firmy w tydzień, mniej kontroli, możliwość zawieszenia działalności gospodarczej. "Gazeta" wskazała jednak w nim wiele luk, które mogą utrudnić prowadzenie firmy.
Andrzej Kaczmarek, wiceminister gospodarki: Niektóre instytucje nie mogą podlegać ograniczeniom. Np. Inspekcja Pracy ze względu na ochronę praw pracowniczych musi mieć prawo do kontroli w każdym czasie, nie może czekać, aż prace zakończy inna służba. Tak samo jest z kontrolą sanitarną. Gdy jest groźba, że dany zakład czy sklep ma zepsutą żywność, odpowiednie służby muszą to natychmiast sprawdzić. Jest jednak pomysł konsolidacji instytucji kontrolnych - sanitarnych, spożywczych. Wtedy kontrole w firmie nie będą się dublować.
- Ustawa o swobodzie to ustawa dla przedsiębiorców. Dla czystości prawa nie można w niej umieszczać regulacji dotyczących administracji i odpowiedzialności urzędnika za jego decyzje. Przedsiębiorcy skarżą się też na przewlekłość w postępowaniach administracyjnych, że urzędnicy działają powoli. Gdy wprowadzimy odpowiedzialność majątkową urzędników, może się zdarzyć, że będą się oni bali podejmować jakiekolwiek decyzje i wszystko jeszcze bardziej się wydłuży. Sprawa wymaga konsultacji.
- Centralna Informacja Działalności Gospodarczej zastąpi ewidencje gminne. W jednym miejscu trzeba zgromadzić dane o firmach z 2,5 tys. gmin. To musi trochę potrwać. Ale zapewniam, że do października zdążymy uruchomić taką bazę.
- Obiecuję, że zaświadczenie będzie wydawać urząd skarbowy. To właśnie on będzie tym jednym okienkiem, w którym przedsiębiorcy będą rejestrować firmę.
- W Polsce koncesjonowana jest ta działalność, której wymaga od nas Unia. Komisja Europejska planuje jednak przegląd 220 dyrektyw, którego efektem może być ograniczenie obszaru działalności licencjonowanej.
- Możliwość zawieszenia stworzyliśmy dla działalności sezonowej, np. dla restauracji rybnej nad morzem czy wyciągu narciarskiego. Aby zawiesić działalność, firma będzie musiała wszystko dokładnie udokumentować.
Zapewniam, że wszystko, co jest w projekcie, będzie konsultowane z przedsiębiorcami. Wszystkie postulaty weźmiemy pod uwagę.