Kandydat PiS do komisji śledczej reklamuje SKOK-i

Poseł PiS Artur Zawisza, który wkrótce może szefować komisji śledczej badającej banki, występuje w artykułach sponsorowanych przez bezpośrednią konkurencję banków - Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe. - To niedopuszczalne! - uważa Adam Szejnfeld z PO.

Kontrola nad instytucjami finansowymi to konik posłów PiS. Z inicjatywy tej partii w Sejmie powstanie w przyszłym tygodniu komisja śledcza do zbadania działalności Narodowego Banku Polskiego i nadzoru bankowego. Komisja ma prześwietlić prywatyzację i łączenie banków. Będzie też sprawdzać, dlaczego banki pobierają wysokie prowizje.

Posłowie PiS chcą badać wyłącznie banki. Oburzyli się, gdy PO i SLD zaproponowały rozszerzenie prac komisji także na Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe.

Jest to największa w Polsce organizacja finansowa działająca zupełnie tak, jak robią to banki. W odróżnieniu od nich SKOK-i korzystają z przyznanych przez Sejm zwolnień podatkowych, ale oferują kredyty i pożyczki, biorąc prowizje prawie takie same jak banki.

Zarząd Krajowej SKOK, któremu szefuje Grzegorz Bierecki - w przeszłości działacz "Solidarności" i współpracownik braci Kaczyńskich - jest oskarżany przez grupę byłych i obecnych członków Kas o niejasne przepływy finansowe. W prokuraturach i sądach jest co najmniej kilkanaście spraw związanych z nieprawidłowościami w systemie SKOK-ów.

Ale SKOK-ów według PiS kontrolować nie trzeba, bo nie są bankami. Jednocześnie politycy partii włączają się w rozwój SKOK-ów. Prezydent Lech Kaczyński zasiadał przed kilkoma laty w radzie Fundacji na Rzecz Polskich Związków Kredytowych powiązanej ze SKOK-ami.

"Gazeta" pisała ostatnio, że wiceprzewodniczący śląskiego PiS Jędrzej Jędrych założył ponad 80 kas, a dziś jest pracownikiem Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych SKOK i Towarzystwa Ubezpieczeń SKOK.

Z kolei prominentny poseł PiS Artur Zawisza promuje SKOK-i w dodatku sponsorowanym przez Krajową SKOK. We wtorek przed tygodniem taki czterostronicowy dodatek ukazał się w dzienniku "Fakt".

Poseł Zawisza wypowiada się na jego łamach o dwóch wspieranych przez PiS ustawach: uchwalonej w poprzedniej kadencji Sejmu ustawie antylichwiarskiej oraz ustawie o upadłości konsumenckiej, której projekt PiS złoży w Sejmie.

"Papież Benedykt XVI podczas ostatniej audiencji udzielonej włoskiemu stowarzyszeniu do walki z lichwą jednoznacznie poparł działalność antylichwiarską, a więc pośrednio i nasza ustawa zyskała Jego poparcie" - czytamy. Tuż pod wypowiedzią posła slogan reklamowy: "SKOK: 100% polskiego kapitału. Najlepsze kredyty! Najlepsze lokaty!".

Kilka dni temu zapytaliśmy posła Zawiszę, czy jego zdaniem występy w dodatkach promujących konkretną instytucję finansową licują z etyką poselską.

- Nie widziałem tego dodatku. Prawdopodobnie wykorzystano w nim moje wypowiedzi z przemówienia podczas jednej z konferencji Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej [podmiot związany z systemem SKOK] - tłumaczy poseł Zawisza.

Jednak przy wypowiedziach posła nie ma adnotacji z jakiego źródła zostały zacytowane. Przeciwnie, zamieszczono je w takiej formie, by czytelnik odniósł wrażenie, że są to wypowiedzi specjalnie dla dodatku o SKOK-ach.

Poseł Zawisza wkrótce może zostać szefem sejmowej speckomisji prześwietlającej banki.

- To niedopuszczalna praktyka, że poseł, kandydat do komisji śledczej badającej banki, występuje w reklamie instytucji finansowej. To tym bardziej niezrozumiałe, że wokół SKOK-ów jest sporo kontrowersji, a PiS uchyla się od ich wyjaśnienia - mówi "Gazecie" Adam Szejnfeld, poseł PO.

Co na to poseł Zawisza? Nie zamierza zgłaszać pretensji do Krajowej SKOK za zamieszczenie jego wypowiedzi w reklamie. - Nie widzę powodów do oburzenia. To była wypowiedź publiczna, więc może funkcjonować w życiu publicznym - mówi.

Ten przykład wspierania SKOK-ów przez działaczy PiS nie jest jedynym. W poprzedniej kadencji posłowie tej partii próbowali przeforsować w projektach dwóch ustaw korzystne dla spółdzielczych kas zapisy. Nie udało się to m.in. po publikacjach "Gazety".

Ostatnio dzięki inicjatywie trzech posłów PiS z Arturem Zawiszą na czele Sejm uchwalił ustawę, która pozwala SKOK-om zarabiać na udzielaniu poręczeń firmom ubiegającym się o publiczne kontrakty. Posłowie PO ostrzegali w komisjach sejmowych, że przyznawanie SKOK-om kolejnych przywilejów w połączeniu z brakiem nadzoru takiego, jaki czuwa nad bankami, może zagrażać pieniądzom klientów SKOK-ów.

Ale PiS-owski rząd, przyjmując w tym tygodniu projekt nowej ustawy regulującej nadzór nad instytucjami finansowymi, nie objął nią SKOK-ów, mimo że taki postulat zgłasza środowisko bankowe. SKOK-i od swego powstania nie podlegają nadzorowi bankowemu, w odróżnieniu na przykład od ich amerykańskich odpowiedników - Unii Kredytowych.

W zamieszczonej przez "Fakt" reklamie SKOK-ów są też wypowiedzi posłanki SLD Małgorzaty Ostrowskiej. Ona również zapewnia, że nikt ze SKOK-ów nie pytał ją o zgodę na publikację wypowiedzi.

(

Copyright © Agora SA