CDM Pekao pochwalił się właśnie rekordowymi zyskami w historii. W ubiegłym roku zarobił na czysto ponad 92 mln zł - czyli o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. W kraju, a nawet w tej części Europy żaden z brokerów nie osiągnął dotąd lepszego wyniku.
Skąd takie zyski? Broker wykorzystuje dobrą koniunkturę na warszawskiej giełdzie. - Z jednej strony zwiększyły się obroty na parkiecie. Z drugiej - znacznie wzrosła nam sprzedaż jednostek uczestnictwa 74 oferowanych funduszy inwestycyjnych - powiedział wiceprezes CDM Piotr Nałęcz.
W tym roku ma być jeszcze lepiej. Przedstawiciele CDM spodziewają się bowiem kolejnych wzrostów na GPW. - Obserwujemy dalszy napływ pieniędzy do krajowych funduszy inwestycyjnych i zagranicznych funduszy lokujących w krajach tzw. nowej Europy - powiedział Roland Paszkiewicz, dyrektor ds. analiz w CDM. - Przewidujemy kontynuację hossy na warszawskiej giełdzie: wzrost indeksu WIG20 o ponad 3 tys. punktów i WIG-u powyżej 40 tys. - dodał. Każdego miesiąca brokerowi przybywa około 4 tys. nowych klientów (obecnie ma ich 350 tys.), którzy sami lub za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych kupują akcje krajowych spółek. Niektórzy z klientów nigdy dotąd nie inwestowali na rynku akcji. Przedstawiciele CDM radzą jednak, aby część oszczędności ulokować na zagranicznych rynkach akcji, zwłaszcza europejskim. - To ograniczy ryzyko i pozwoli wykorzystać pozytywny sentyment panujący na większości światowych giełd - stwierdził Paszkiewicz.
Internetowy Dom Maklerski - jedyny broker notowany na warszawskiej giełdzie - rośnie w siłę. Podpisał właśnie z Funduszem Górnośląskim SA umowę na przejęcie Górnośląskiego Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Za 75 proc. wszystkich udziałów zapłaci 4 mln zł. Docelowo IDM będzie jedynym akcjonariuszem GTFI. Zgodę na transakcję musi wydać Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
