Liderowi U2 udało się to, o co od wielu lat bez wielkich rezultatów zabiegał sekretarz generalny ONZ Kofi Annan - zaangażować duże prywatne firmy do współfinansowania walki z AIDS. Bono przedstawił wczoraj na organizowanym przez Światowe Forum Gospodarcze (WEF) szczycie w Davos nową globalną markę RED, pod którą sprzedawane będą wysokiej jakości produkty i usługi. Część zysków z ich sprzedaży trafi do Globalnego Funduszu do walki z AIDS, gruźlicą i malarią. Do swojego projektu Bono przekonał już firmę Armani, która dla marki RED przygotuje kilka modeli okularów słonecznych, amerykańskiego producenta butów Converse, który dla RED ma modele obuwia zaprojektowane przez artystów z Mali, producenta odzieży GAP oraz American Express, który wyemituje specjalną kartę kredytową z logo RED.
Bono podkreślił, że w żadnym wypadku nie jest to działalność filantropijna - firmy do Globalnego Funduszu przekazywać będą tylko część zysków. - Firmy muszą na tym zarabiać, to musi być normalny opłacalny biznes. Tylko w ten sposób uda się nam pozyskać nowych długoterminowych partnerów - tłumaczył. Także obecny w Davos Giorgio Armani dodał: - Będziemy prawdopodobnie zwiększać liczbę produktów pod marką RED. Więc pewnie już wkrótce każdy będzie mógł kupić sobie butelkę perfum, mając przy tym świadomość, że pomaga potrzebującym.
Obaj zapewnili, że pod marką RED sprzedawane będą tylko produkty najwyższej jakości. Bono będzie oczywiście aktywnie uczestniczył w ich promocji.
Firmowane przez RED produkty pojawią się w sklepach już w marcu, na początku tylko w Wielkiej Brytanii. Przewidziana jest także ich sprzedaż przez internet. American Express przewiduje, że w ciągu najbliższych trzech lat co najmniej 4 mln klientów zdecydują się na kartę kredytową z nowym logo. 1 proc. transakcji zawieranych za jej pośrednictwem przekazywanych będzie na walkę z AIDS, chorobą, która zabija ponad 3 mln osób rocznie. - Gdy o tym myślę, czuję się przegrany, musimy z tą chorobą w końcu wygrać - stwierdził Bono.
Globalny Fundusz do walki z AIDS, gruźlicą i malarią utworzony został w 2001 r. przez ONZ, rządy i firmy prywatne. Do tej pory otrzymał blisko 5 mld dolarów. Specjaliści oceniają, że potrzeba co najmniej trzykrotnie więcej, aby zatrzymać rozpowszechnianie się tych trzech chorób. - Mam nadzieję, że osiągnęliśmy dzisiaj punkt zwrotny w walce z nimi. Prywatne firmy nigdy dotąd jeszcze się tak aktywnie nie zaangażowały w tę walkę - zareagował na wiadomość o utworzeniu RED dyrektor funduszu Richard Feachem.
