Zatkany rynek stali

Spadają zyski Mittal Steel, największego koncernu stalowego świata i właściciela największych polskich hut. Czy światowy rynek stali czeka pogorszenie koniunktury?

W drugim kwartale Mittal zarobił 1,09 mld dolarów, o 15 proc. mniej niż przed rokiem. Kolejne miesiące wcale nie muszą być lepsze. Spółka zapowiada zmniejszenie dostaw, analitycy rynkowi zaś mówią wprost - branżę hutniczą czeka teraz okres nieco gorszej koniunktury. A wszystko z powodu nadwyżek zapasów produktów stalowych, które teraz są upłynniane.

- Przemysł stalowy wyprzedawał nadwyżki magazynowe w Europie i Stanach Zjednoczonych, w wyniku czego obniżył się zarówno popyt, jak i ceny. Wielu producentów, w tym Mittal Steel, ograniczyło produkcję - wyjaśniał w środę Lakshmi N. Mittal, założyciel i prezes stalowego koncernu.

Nieco gorsza koniunktura na rynku stali to zła wiadomość dla polskich hut, które dopiero teraz się restrukturyzują i modernizują. W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska ostrzegła, że stawianie na nogi polskich hut trwa zbyt wolno. Kosztowne inwestycje w nowe maszyny i technologie, zmiany w zatrudnieniu itp. powinny - zdaniem Brukseli - zakończyć się w czasie, gdy ceny stali na światowych rynkach rosną. Tymczasem Mittal Steel Poland ledwo co podpisał kontrakty na rozpoczęcie kluczowych inwestycji. Z kolei proces sprzedaży Huty Częstochowa ukraińskiemu Donbasowi wciąż nie jest zakończony.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.