OECD: Niech Kreml nie zastępuje wolnego rynku

Słabość, nieudolność i korupcja na różnych szczeblach władzy to główna przeszkoda dla reform w Rosji - głosi najnowszy raport OECD. Eksperci poddali miażdżącej krytyce gazowego giganta Gazprom

Raport opublikowano na kilka dni przed faktyczną renacjonalizacją Gazpromu, czyli największej firmy gazowej świata, która - w opinii ekspertów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - jest też jednym z głównych hamulców opóźniających rozwój ekonomiczny Rosji.

Kreml zamierza 24 czerwca przejąć pakiet kontrolny w Gazpromie, a państwowi urzędnicy tłumaczą, że kontrola państwa polepszy zarządzanie gigantem i zapewni nadzór nad strategicznymi zasobami naturalnymi.

Zdaniem ekspertów OECD Gazprom wyróżnia się "wyjątkową nieprzejrzystością, nawet jak na warunki rosyjskich zwyczajów korporacyjnych". Autorzy raportu "Rosja - budowanie zasad rynkowych" nie pozostawiają suchej nitki na kremlowskich pomysłach na uzdrowienie sytuacji w sektorze gazowym. "Rosja to słabe państwo z silnymi przedstawicielami władzy. Państwo, które oddala się od rządów prawa i dryfuje w stronę pełnego interwencjonizmu w gospodarce" - napisali eksperci OECD. Doradzają oni rządowi Rosji stworzenie sprawnej administracji państwowej, która będzie chronić wolny rynek, a nie go zastępować.

W części raportu opisującej warunki rynkowe w Rosji poczesne miejsce zajmuje omówienie sytuacji Jukosu, który został wyniszczony podatkowymi roszczeniami państwa oraz polityczną nagonką na jego szefów. W odwecie za opozycyjność wobec Kremla skazano ich w maju na dziewięć lat łagru.

Niezwykle surowe oceny OECD nie spotkały się w Rosji z większym zainteresowaniem. O raporcie nie mówiły państwowe media, a niezależni dziennikarze wydają się być zmęczeni bezowocnym krytykowaniem polityki rosyjskich władz. Nie dziwą więc wnioski autorów raportu OECD, którzy - odnosząc się m.in. do sytuacji sektora gazowego - napisali, że "nie wiadomo, czy jakaś istotna reforma zostanie przedsięwzięta w dającej się przewidzieć przyszłości".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.