Dobry rok dla małych i średnich firm

Rosną inwestycje, zyski, sprzedaż i rentowności w całym sektorze. I tylko koszty pracy wciąż duszą, utrudniając zatrudnienie nowych pracowników

Ubiegły rok był udany dla małych i średnich przedsiębiorstw. Chociaż ponad 51 proc. firm przyznaje, że konkurencja na rynku zaostrzyła się - to ich kondycja zauważalnie się poprawia. Co trzecia firma zwiększyła sprzedaż, także co trzecia wypuściła na rynek nowy produkt (usługę). W 2004 r. do 81 proc. wzrosła liczba przedsiębiorców, którzy osiągnęli dodatni wynik finansowy netto. Wreszcie, aż 30 proc. małych i średnich przedsiębiorstw zainwestowało w majątek trwały - wynika z badań Polskiej Konfederacji Przedsiębiorców Prywatnych "Lewiatan", opublikowanych w poniedziałek, oraz danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Badanie PKPP powstało na podstawie ankiety wśród 1100 polskich przedsiębiorstw z całej Polski (próba reprezentatywna), przeprowadzonej na zlecenie PKPP przez CBOS. PKPP już po raz piąty przeprowadza przeprowadza badania sektora małych i średnich przedsiębiorstw.

Obecny rok - przyznają przedsiębiorcy - może być jeszcze lepszy. 72 proc. małych i średnich firm spodziewa się wzrostu sprzedaży, 71 proc. - powiększenia zysku netto. 41 proc. przedsiębiorstw zapowiada też, że wypuści na rynek nowe produkty i zaoferuje nowe usługi. 38 proc. będzie inwestować w majątek trwały. A wszystko to odbywać się będzie przy malejącym zadłużeniu. Już obecnie przeciętna mała lub średnia firma ma wystarczająco dużo gotówki, by od ręki spłacić 30 proc. swoich zobowiązań. To bardzo dobry wynik - podkreślają eksperci.

Bardziej niepokojąca jest inny wniosek z badań. Sami przedsiębiorcy, w zdecydowanej większości (57,6 proc. wskazań) przyznają, że na polskich i zagranicznych (głównie unijnych) rynkach o ich konkurencyjności decyduje niższa cena. Prawie 19 proc. przedsiębiorców wskazało na jakość ich produktów i usług, a jedynie 1 proc. - na innowacyjność. Dlaczego to złe wyniki? Sami przedsiębiorcy przyznają, że cena to bardzo krucha podstawa pozycji konkurencyjnej. Jak wynika z sondażu PKPP, równo połowa przedsiębiorców zgadza się ze stwierdzeniem, że wzrost ceny tylko o 10 proc. (spowodowany np. wzrostem kosztów produkcji) oznacza spadek sprzedaży daleko większy niż 10 proc.

Przedsiębiorcy nie zamierzają jednak rezygnować z konkurowania ceną. W 2005 r. 42 proc. z nich nadal chce obniżać koszty działalności. Tylko 2 proc. firm zamierza zwiększyć skalę prac badawczo-rozwojowych i działalności innowacyjnej. - W dłuższym okresie polskie przedsiębiorstwa, budujące swoją przewagę konkurencyjną na cenie, nie wytrzymają konkurencji ze strony firm z bardzo tanich rynków m.in. Chin czy Indii - niepokoi się Małgorzata Krzysztoszek, ekspert Konfederacji.

W swoim sondażu PKPP zapytała przedsiębiorców także o to, co uznają za największą barierę w rozwoju. W tej kwestii ankietowani przedsiębiorcy nie mieli żadnych wątpliwości - 89,1 proc. z nich wskazało na pozapłacowe koszty pracy. Na drugim miejscu znalazły się podatki, na trzecim - nieprzejrzyste i niespójne procedury administracyjne. W rankingu najbardziej nieprzyjaznych przedsiębiorcom urzędów niechlubne pierwsze miejsce zajął ZUS. Paradoksalnie, niewiele lepiej oceniane są banki. W 2004 r. tylko 29 proc. małych i średnich przedsiębiorstw skorzystało z kredytów bankowych. Przedsiębiorstwa - wynika z badania - wolą opierać swoją działalność na środkach własnych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.