Dalsze umacnianie złotego może zaszkodzić PKB

Dalsze umacnianie naszej waluty w 2005 r. może spowodować, że inflacja spadnie nawet poniżej celu inflacyjnego jaki wyznaczyła sobie Rada Polityki Pieniężnej, a wzrost gospodarczy ucierpi - powiedział wiceprezes NBP Krzysztof Rybiński w wywiadzie dla Radia PIN

Mimo tego zagrożenia Rybiński podtrzymał prognozę przyszłorocznego wzrostu PKB na poziomie 4,5-5,0 proc. Zdaniem wiceprezesa NBP , odbicie w inwestycjach, które obok eksportu są kluczowym elementem trwałości trendu wzrostowego w gospodarce, powinno być już widoczne w danych za czwarty kwartał tego roku, a w 2005 r. sięgnie 10 proc. W trzecim kwartale inwestycje zwiększyły się o 4,7 proc.

Od czasu akcesji złoty umocnił się o 17 proc. wobec euro i ponad 32 proc. wobec dolara, a kilka dni temu przebił poziom 4,10 zł za euro, który jest uznawany ze eksporterów za granicę opłacalności. - W przybliżony sposób można powiedzieć, że , że umocnienie kursu złotego o 1 pkt. proc. może urwać ze wzrostu 0,15 pkt. proc., a z inflacji około 0,2 pkt. proc. - oszacował. Rybiński liczy, że inflacja w 2006 r. spadnie do 2,5 proc. z 4,5 proc. w listopadzie.

Na otwarciu poniedziałkowych notowań walut złoty nieco osłabił się, euro kosztowało 4,085 zł. Około godziny 11 trend jednak odwrócił się i wspólna waluta potaniała o 2 grosze. Analitycy podkreślają jednak, że w okresie między świętami a Nowym Rokiem rynek walutowy jest bardzo płytki, mało jest aktywnych graczy i dlatego zmiany kursów mogą być gwałtowne. - Transakcja, która wywołałaby normalnie zmianę kursu o pół grosza, dziś zmienia go o 3 grosze - mówi Marek Zuber, główny ekonomista firmy TMS Brokers.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.