Inflacja groźna czy nie?

Wiceprezes NBP mówi, że inflacja wciąż jest groźna, m.in. ze względu na ceny ropy. Część członków Rady Polityki Pieniężnej zagrożenia nie widzi

Minister finansów Mirosław Gronicki uważa, że w grudniu inflacja spadnie z dzisiejszych 4,4 proc. do 3,9-4 proc. Wiceprezes NBP Krzysztof Rybiński twierdzi, że możliwe jest przekroczenie 4 proc. - Mamy bardzo silny wzrost cen ropy. To oddziałuje na inflację, pchając ją do góry szczególnie w krótkim okresie, horyzoncie roku-półtora - tłumaczył w wypowiedzi dla PAP, podkreślając, że wiarygodny scenariusz inflacyjny nakreśli kolejna projekcja inflacji NBP, którą bank centralny przedstawi 30 listopada.

Słowa Rybińskiego mogą być reakcją na ostatnie wypowiedzi kilku członków RPP, z których wynikało, że Rada wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych na październikowym posiedzeniu: Andrzej Sławiński sugerował, że w gospodarce nie ma presji popytowej, co widać po utrzymującej się przez trzy miesiące na stabilnym poziomie inflacji bazowej; Andrzej Wojtyna powiedział zaś, że szczyt inflacyjny mamy już za sobą, wpływ wejścia do UE na ceny wygasa, a presja inflacyjna ograniczona jest przez trudną sytuację na rynku. Do tego zdystansował się od sierpniowej projekcji inflacji NBP, skrytykowanej przez analityków za zbytni pesymizm.

Trzy spośród pięciu miar inflacji bazowej wzrosły we wrześniu - podał NBP. Inflacja bazowa netto (z wyłączeniem cen żywności i paliw) wzrosła do 2,4 z 2,3 proc.

Copyright © Agora SA