Prace nad Prawem telekomunikacyjnym na finiszu

Sejmowa komisja infrastruktury musi zaopiniować ponad 100 poprawek wniesionych w trakcie drugiego czytania projektu ustawy Prawo telekomunikacyjne. Jednak jeszcze w tym tygodniu możliwe jest jej uchwalenie.

Prezydium Sejmu nie zgodziło się w poniedziałek na tzw. poprawione drugie czytanie projektu (bo odwlekłoby to jego uchwalenie). Wnioskowali o to posłowie sejmowej komisji infrastruktury, m.in. Andrzej Różański (SLD) i Tadeusz Jarmuziewicz (PO). Argumentowali, że projekt jest niedopracowany, zawiera liczne błędy prawne i zapisy niezgodne z niektórymi dyrektywami unijnymi. Z kolei Janusz Piechociński zarzucił autorom wniosku, że "działali na rękę dużym operatorom", którzy nie są zainteresowani prokonsumenckimi zapisami.

We wtorek znów zaczęły się prace nad projektem w komisji infrastruktury. Wzbudza on duże kontrowersje. Największe z nich to:

obowiązek rejestracji na podstawie dokumentu tożsamości osób kupujących telefony komórkowe na kartę (pre paid), co miałoby ułatwić policji namierzanie przestępców;

stworzenie Funduszu Usług Powszechnych (FUP), z którego dofinansowywano by nierentowną działalność, np. inwestycji w regionach wiejskich. Zgodnie z projektem operatorzy płaciliby na ten cel quasipodatek w wysokości do 3 proc. przychodów rocznie;

obowiązek zawierania oddzielnych umów w przypadku usług o podwyższonej płatności, np. 0-700 z telefonicznymi horoskopami i party lines.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.