Indeksy giełdowe w okolicach zera, ale "mamy szanse na wzrosty"

Piątkowa sesja na GPW przebiega pozytywnie, oceniają maklerzy. Uważają, że w ciągu tygodnia jest szansa na wzrosty do poziomu 2.550-2.600 pkt przez WIG20, jeśli nie będzie dużych wahań na rynku amerykańskim.

Najważniejsze informacje gospodarcze na twoją stronę. Ściągnij nasz gadżet.

"Dosyć pozytywnie oceniam przebieg dzisiejszej sesji" - powiedział Paweł Bartczak, makler DM BZ WBK. Według niego, to, że przed południem mieliśmy do czynienia ze spadkiem WIG20 po czwartkowym wzroście o "plus 3" jest zupełnie naturalne.

Bartczak wyjaśnił, że gwałtowny spadek indeksu do poziomu 2.459,36 pkt przed godziną 12-tą to efekt zleceń koszykowych. Do godziny 13-ej indeks największych spółek odrobił jednak z nawiązką spadek, zyskując ok. 30 pkt.

Makler BZWBK patrzy pozytywnie na kolejne sesje. "Mamy szanse na wzrosty do 2.550-2.600 pkt do końca przyszłego tygodnia, jeśli w USA będzie stabilnie bez dużych wahań" - powiedział.

Według niego, jeśli dojdzie do tego ruchu i tak trzeba go będzie traktować jako odreagowanie ostatnich dużych spadków. "Musi nastąpić istotny wzrost obrotów, pojawić się większy popyt, żeby ocenić go inaczej" - podkreślił.

Ok. godz. 13:15 WIG20 tracił 0,06% i wynosił 2.497,93 pkt. Obroty spółek z tego indeksu wynosiły ponad 410 mln zł.

Po godzinie 13-ej najlepiej spośród spółek wchodzących w skład tego indeksu zachowywały się akcje PGNiG, które wzrastały o 2,01%, a najgorzej walory KGHM, które spadały o 4,19%.

Zobacz co piszą polskie media

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.