Czy warto mieć europejską domenę internetową?

Od października ruszy zapewne rejestracja internetowych domen z końcówką .eu. Chętni mogą próbować zarezerwować je w tzw. prerejestracji. Ale uwaga - na razie nie ma żadnej gwarancji, że wybrane domeny faktycznie otrzymają

Nowe domeny internetowe .eu - pomyślane jako domeny dla firm, instytucji i osób z obszaru Unii Europejskiej - teoretycznie powinny wejść do masowego użycia w przyszłym roku. - Wróżymy im sporą popularność - ocenia Krystian Stypuła ze szczecińskiej firmy Home.pl zajmującej się m.in. usługami rejestracji domen. - To dziewicze pole, do zajęcia będzie dużo atrakcyjnych nazw, np. związanych z branżami działalności gospodarczej. Wiele firm z UE mających domeny narodowe w swych krajach będzie chciało zarejestrować takie same z końcówką .eu. Poza tym szacujemy, że z uwagi na wielkość rynku domeny europejskie będą tańsze niż .pl - mówi Stypuła. Podobnie wypowiada się Wolfgang Laskowski z konkurencyjnej krakowskiej firmy NetArt. - Oczekujemy sporego zainteresowania szczególnie ze strony przedsiębiorstw działających na rynku europejskim lub planujących wejście na ten rynek - mówi.

Są pierwsi chętni

Na mocy zeszłorocznego kontraktu z Komisją Europejską prawo zarządzania domenami .eu uzyskało konsorcjum The European Registry of Internet Domain Names (EURid) stworzone przez firmy belgijskie, szwedzkie i włoskie. W jej rękach jest jednak wyłącznie nadzór nad całym systemem. Same usługi rejestrowania domen dla ich użytkowników będą świadczyć prywatne firmy internetowe, które nawiążą współpracę z EURid-em i uzyskają status akredytowanych rejestratorów domen .eu.

Na listę akredytowanych rejestratorów trafiło na razie pięć polskich firm internetowych - Home.pl, krakowskie spółki Domeny.pl i NetArt oraz związane ze sobą spółki bydgoskie Agnat i DomainMaker. Na pewno będzie ich więcej.

Firma Domeny.pl już zachęca na swej witrynie do tzw. prerejestracji domen .eu (jedna domena bezpłatnie, więcej - za opłatą). W internecie można też znaleźć polskojęzyczne witryny firm zagranicznych oferujące usługi rejestracji domen europejskich za symboliczne kwoty (np. dwa euro od domeny). Pierwsi polscy klienci już dziś interesują się eurodomenami. - Jeszcze nie zaczęliśmy akcji informacyjnej wśród klientów, a już mamy zgłoszonych do rezerwacji kilkaset domen .eu. Często jeden klient chce zarezerwować kilka-kilkanaście domen - mówi Krystian Stypuła z Home.pl.

Przedstawiciel jednej polskich z firm internetowych ostrzega jednak: - Wokół tych domen i prerejestracji pojawia się sporo dezinformacji. Niektórzy mogą się potem rozczarować.

Zero gwarancji

Prerejestracja nie daje bowiem żadnej pewności, że chętny istotnie otrzyma wybraną domenę. W zasadzie jest to tylko deklaracja zainteresowania. Ta sama domena może być zgłoszona do prerejestracji przez wielu różnych klientów, w wielu różnych firmach rejestracyjnych. - W tej chwili żaden rejestrator nie może swojemu klientowi zagwarantować, że ten dostanie domenę, którą wybrał. Dlatego za takie zgłoszenie nie pobieramy żadnych opłat. Po prostu tworzymy bazę zainteresowanych klientów - mówi Krystian Stypuła. Wolfgang Laskowski, NetArt: - EURid nie podał jeszcze ani warunków technicznych, ani biznesowych współpracy z rejestratorami. Dlatego my na razie w ogóle nie przyjmujemy zgłoszeń na domeny .eu. Zaczniemy to robić, gdy EURid ustali zasady i poda dokładne daty związane z uruchomieniem procesu rejestracji.

Kiedy to będzie? Nic nie wiadomo na pewno. W weekendowym wydaniu brytyjski dziennik "The Times" poinformował, że rejestracja eurodomen ruszy już od października.

Harmonogram EURid-u ma jedynie charakter orientacyjny. W pierwszym etapie (tzw. sunrise period) odpowiednie domeny europejskie będą mogły rejestrować dla siebie instytucje publiczne oraz firmy - posiadacze zarejestrowanych znaków towarowych (w odniesieniu do tych znaków). Także to oznacza, że liczne domeny już na początku zostaną rozdysponowane i staną się nieosiągalne, niezależnie od zgłoszeń do prerejestracji.

Dopiero cztery miesiące później EURid uruchomi możliwość prawdziwej rejestracji dla wszystkich chętnych. I wtedy rozpocznie się rywalizacja między firmami rejestracyjnymi walczącymi o zdobycie dla swoich klientów wybranych przez nich domen. Będzie obowiązywać zasada "kto pierwszy ten lepszy". - Mówiąc obrazowo: ktoś w EURid naciśnie "enter" i zacznie się wyścig - mówi Stypuła.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.