KRRiT przygląda się rozmowom TVP z operatorami

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie podjęła interwencji w sprawie opłat, których TVP domaga się od operatorów. Regulator rynku medialnego zastrzega jednak, że w każdej chwili może to zrobić.

Opłatami za reemisję programów TVP Rada zajęła się po tekście w "Gazecie" (sprawą zajmujemy się już od trzech dni). - Zdaniem członków KRRiT jesteśmy dopiero na etapie negocjacji między nadawcami kablowymi i satelitarnymi a TVP, więc jest jeszcze zbyt wcześnie na skierowanie w tej sprawie skargi do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - powiedział nam Rafał Rastawicki, rzecznik Krajowej Rady. Według niego szefowa KRRiT Danuta Waniek podkreśla jednak, że Rada będzie śledziła efekty negocjacji i może zwrócić się do UOKiK w każdej chwili. "Danuta Waniek podkreśla, że Telewizja Polska korzystająca w znacznym stopniu z opłat abonamentowych powinna mieć na względzie przede wszystkim interes widzów oznaczający powszechny dostęp do programów TVP" - czytamy w oświadczeniu KRRiT.

Przypomnijmy - w trakcie negocjacji z operatorami kablówek i cyfrowych platform satelitarnych m.in. na temat emisji kanału tematycznego TVP Kultura telewizja publiczna postawiła operatorom ultimatum: albo płacicie nam za reemisję naszych programów, albo je wyłączcie. Cyfra+ i Cyfrowy Polsat już dostały odpowiednie umowy (chodzi o kilkanaście milionów złotych rocznie), a kablówki mają je dostać już wkrótce.

Lech Jaworski, członek KRRiT, podkreśla, że decyzje w tej sprawie "muszą być bardzo wyważone". - Rozumiem niepokój telewizji publicznej związany z dystrybucją TVP Kultura, ale nie po to w ustawie o radiofonii i telewizji jest zapis zobowiązujący operatorów kablowych do włączenia programów telewizji publicznej, żeby wykorzystywać go w negocjacjach handlowych - dodał Jaworski. Jak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, niektórzy członkowie Rady uważają, że argumenty używane przez TVP w negocjacjach z platformami cyfrowymi i operatorami kablowymi są chybione. - Np. TVP utrzymuje, że musi płacić swoim dostawcom tantiemy, bo nie płacą ich sieci kablowe. To nieprawda. Operatorzy rozliczają się przecież samodzielnie z organizacjami zbiorowego zarządzania. Na dodatek opłaty, których domaga się telewizja publiczna, są wygórowane - powiedział nam anonimowo jeden z urzędników Rady. Jego zdaniem sieci kablowe nie zgodzą się na warunki proponowane przez TVP.

KRRiT ma zamiar pilnować interesów operatorów kablówek, natomiast platformy cyfrowe raczej nie mają co liczyć na jej wsparcie. - W tej sprawie Rada nie ma pola manewru - powtórzył nam wczoraj rzecznik KRRiT. Rzecz w tym, że ustawa o radiofonii i telewizji w ogóle nie reguluje kwestii retransmisji sygnału na platformach cyfrowych.

Copyright © Agora SA