"Zdaniem zarządu spółki wyniki budowy księgi popytu nie gwarantowały odpowiedniego poziomu płynności notowań akcji spółki na rynku wtórnym" - czytamy w komunikacie Cinema City. Oznacza to, że spółka nie pozyska z rynku publicznego 40 mln euro potrzebnych na rozbudowę sieci swoich kin w Polsce. Do 2006 r. ich liczba miałaby wzrosnąć z obecnych 12 do 24.
Moshe Greidinger, dyrektor zarządzający koncernu I.T. International Theatres, będącego głównym akcjonariuszem Cinema City International, podkreśla, że spółka będzie realizować plany inwestycyjne, korzystając z alternatywnych źródeł finansowania, czyli przede wszystkim kredytów bankowych. - Pozostaniemy spółką publiczną i będziemy analizować rynek pod kątem przyszłych szans na przeprowadzenie oferty. Weźmiemy pod uwagę również inne rynki w tym regionie Europy - powiedział nam Greidinger.
Operator multipleksów chciał zaoferować 10 mln akcji z nowej emisji. Ponadto spółka przewidziała pulę dodatkową składającą się z 4,95 mln akcji pochodzących od jej głównego akcjonariusza. Przedział cenowy akcji spółki ustalono na 15-18 zł. Analitycy dobrze wróżyli ofercie i zakładali, że papiery Cinema City sprzedadzą się w górnej granicy przedziału. Jeszcze w poniedziałek, powołując się na nieoficjalne źródła, PAP poinformował, że oferta operatora multipleksów ma zakończyć się powodzeniem. Według "osoby zbliżonej do oferty" sprzedać się miały wszystkie papiery z nowej emisji oraz pula dodatkowa, czyli prawie 15 mln akcji. - Jest duże zainteresowanie ofertą ze strony instytucji i drobnych inwestorów. Cała oferta wraz z pulą dodatkową zakończy się sukcesem - powiedziała ta osoba 6 grudnia. Już następnego dnia wieczorem spółka oficjalnie poinformowała o rezygnacji z oferty publicznej.
Ten rok niewątpliwie był najlepszy dla polskich spółek kinowych w ciągu ostatnich kilku lat. Na ekrany weszły takie hity jak "Władca pierścieni: Powrót króla" "Pasja" czy "Shrek II". Było też kilka rodzimych sukcesów, jak np. "Nigdy w życiu!" czy "Pręgi". Wpływ tych produkcji wyraźnie widać w wynikach finansowych należącego do Grupy ITI Multikina oraz Cinema City. Jeśli dodamy do tego boom na parkiecie, o którym świadczą sukcesy PKO BP, WSiP oraz TVN, to można powiedzieć, że Cinema City wybrała wyjątkowo sprzyjający moment na sprzedaż swoich akcji.
Zdaniem Michała Marczaka z Domu Inwestycyjnego BRE Banku Cinema City "próbowała sprzedawać się dość drogo". - Poza tym pozostaje pytanie, czy biznes kinowy w Polsce ma dobre perspektywy. Różnie można na to pytanie odpowiadać. Moim zdaniem należy wziąć pod uwagę fakt, że jest on bardzo czuły na dobry repertuar, a ponadto liczba kin w kraju rośnie, co niekoniecznie musi przekładać się na dobrą sprzedaż biletów - dodaje analityk DI BRE. Jego zdaniem niepowodzenie oferty operatora multipleksów świadczy o tym, że fundusze zaczynają traktować mniejsze spółki wybierające się na parkiet bardzo selektywnie. - Po debiutach dużych firm fundusze mają sporo akcji, a przed nami jest jeszcze kilka większych ofert - podkreśla Marczak.
Do spółki należy sieć 12 multipleksów w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Katowicach i Rudzie Śląskiej, a także kino IMAX. W skład grupy Cinema City w Polsce wchodzą m.in. takie spółki, jak Forum Film (dystrybutor filmowy), New Age Media (zajmująca się pozyskiwaniem reklamodawców dla kin) oraz Hokus Pokus Rozrywka (operator salonów rozrywki).