France Telecom w tarapatach

Komisja Europejska potwierdziła we wtorek, że zażąda od koncernu France Telecom, współwłaściciela TP SA, zwrotu 0,8-1,1 mld euro niedozwolonej pomocy publicznej.

Pomoc w postaci ulg podatkowych koncern otrzymał w latach 1994-2002 od władz francuskich. Do tego trzeba będzie doliczyć jeszcze odsetki, co oznacza, że w kasie i tak już zadłużonego koncernu trzeba będzie znaleźć nawet 1,2-1,7 mld euro. Szczęściem w nieszczęściu dla France Telecom jest to, że Bruksela nie zdecydowała się uznać rządowej oferty 9 mld kredytu (przedstawionej w 2002 r.) za kolejny element nielegalnej pomocy publicznej. Powód: pożyczka nie została "skonsumowana", choć zdaniem komisarza ds. konkurencji Mario Montiego miała istotny wpływ na dalsze losy spółki. Banki zorientowały się bowiem, że państwo francuskiej gotowe jest być poręczycielem eksmonopolisty. Decyzja Komisji kończy trwające blisko dwa lata śledztwo przeciwko francuskiemu operatorowi. Nie oznacza jednak końca batalii prawnej - France Telecom zapowiada apelację. Wesprze go w tym rząd w Paryżu.

Copyright © Agora SA