W oświadczeniu Carltona czytamy: "Oprogramowanie, które blokuje reklamy, narusza prawa właściciela witryny. Wiele stron internetowych dostarcza wartościową zawartość w zamian za wyświetlanie reklam. Korzystanie z tej zawartości przy jednoczesnym blokowaniu reklam to kradzież. Miliony ciężko pracujących osób są okradane ze swojego czasu poprzez tego typu oprogramowanie. Wiele witryn instaluje więc skrypty, które blokują dostęp osobom, blokującym reklamy. To ich prawo, jako właścicieli strony, by ustalić zasadę: korzystanie z zawartości w zamian za zobaczenie reklamy. Prawdziwym problemem jest jednak AdBlock Plus, który pozbawia właściciela tego prawa [nie pozwala bowiem na zablokowanie blokujących reklamy - red.]. Jedyną alternatywą jest zablokowanie Firefoksa" .
Na stronie Carltona spotkamy się też z opinią, że jeśli pojawi się podobna wtyczka do IE, to z Sieci znikną tysiące witryn, których właściciele nie będą w stanie ich utrzymać.
Carlton udostępnił też odpowiedni kod i porady pomagające w zablokowaniu Firefoksa. Użytkownikom open-source'owej przeglądarki radzi zmianę oprogramowania lub korzystanie z wtyczki IE Tab. Wspomina również o tym, że Mozilla, sama zarabiając miliony dolarów na Internecie, poleca narzędzie, które uniemożliwia zarobkowanie innym.
Mariusz Błoński