Spór o VAT - rząd kontra posłowie

Rząd przegrał w sejmowych komisjach batalię o zwrot VAT dla indywidualnych inwestorów budujących domy. Za to walka o korzystniejsze przepisy dla przedsiębiorców zakończyła się kompromisem

To prawdziwa rzadkość w Sejmie - komisje finansów publicznych oraz infrastruktury były w czwartek jednomyślne i bez głosu sprzeciwu wysłały do drugiego czytania projekt tak kontrowersyjnej ustawy. A jest to projekt firmowany przez PiS!

Ale na posiedzeniu było więcej niecodziennych sytuacji - były wicepremier i minister infrastruktury w rządzie Leszka Millera Marek Pol (UP) dziękował posłom... opozycji za tę inicjatywę.

Przypomniał, że premierzy i wicepremierzy składali zobowiązanie, że to rząd SLD-UP przygotuje projekt ustawy rekompensującej wzrost VAT na materiały z 7 do 22 proc. indywidualnym osobom budującym lub remontującym domy i mieszkania.

Rząd: to nasz projekt, ale...

Wiceminister finansów Jarosław Neneman potwierdził, że to z jego resortu wyszedł pomysł zwrotu VAT. Ale zaznaczył też, że projekt ministerstwa, który przejęli posłowie SLD, był obwarowany licznymi ograniczeniami (górny limit zwrotu, wyłączenie tych, którzy korzystali z podatkowych ulg mieszkaniowych). Tymczasem w obecnym projekcie nie ma po nich śladu.

Neneman przekonywał bezskutecznie posłów, że ustawa w takiej formie może być dla budżetu bardzo kosztowna, m.in. ze względu na lawinę oszustw, których mogliby się dopuszczać inwestorzy (fabrykując faktury VAT). - Jeśli to rozwiązanie awaryjne ze względów politycznych musi być, to trzeba je poprawić - przekonywał.

Doprowadził niektórych posłów do wściekłości. - Rząd się dopiero teraz dowiedział, że w projekcie są jakieś błędy? To kuriozum - złościł się przewodniczący komisji infrastruktury Janusz Piechociński (PSL). - Dobrze, że na mojej komisji pan rzadko bywa - uciął.

Neneman zapowiedział też, że zaproponuje w imieniu rządu stosowne poprawki. Ale nie wiadomo, czy przejmie je któryś z posłów. W SLD i UP nikt się do tego nie pali.

Zbigniew Janowski (SLD) uważa, że z przebiegu posiedzenia komisji wynika, że Sejm i tak te poprawki odrzuci. SLD zaproponuje tylko, żeby wypłaty rekompensat przesunąć na 2006 rok, bo w tym budżecie nie ma na nie pieniędzy.

Prezes Związku Pracodawców-Producentów Materiałów dla Budownictwa Ryszard Kowalski twierdzi, że resort finansów wyolbrzymia problem ewentualnych wyłudzeń. Jednak Neneman zauważył, że wystawcy faktur nie muszą ich podpisywać, bo taki wymóg zniknął z ustawy w związku z dostosowaniem naszego prawa do wymogów UE.

Jeżeli posłowie będą forsować swoją wersję projektu, to rządowi pozostanie tylo wyciągnąć asa z rękawa - może poprosić marszałka Sejmu o schowanie projektu do szuflady. To marszałek decyduje bowiem, które ustawy uchwala Sejm.

Ulżą przedsiębiorcom

Komisja finansów przyjęła też w czwartek opozycyjny projekt zmian w ustawie o VAT. Tutaj niemal wszystko poszło po myśli rządu. Ponieważ opozycji udało się przeforsować zwrot VAT, wycofała się z pomysłu wprowadzić definicję budownictwa społecznego, dzięki czemu część materiałów budowlanych byłaby objęta 7 proc. VAT. Zostało za to wiele innych propozycji, które uradują przedsiębiorców. Przede wszystkim tzw. ulga na złe długi. Firmy będą mogły - po spełnieniu określonych warunków - odzyskać VAT z faktur niezapłaconych przez kontrahentów.

To poprawi płynność finansową wielu firm skarżących się na zatory płatnicze i będzie dyscyplinować nierzetelnych kontrahentów, którzy w takim przypadku będą musieli zwrócić fiskusowi wcześniej odliczony VAT.

Zgniłym kompromisem zakończyła się długa dyskusja na temat odliczania VAT od samochodów. Komisja postanowiła zostawić tzw. wzór Lisaka, który dzieli arbitralnie dzieli samochody osobowo-dostawcze na takie, którym przysługuje pełne odliczenie VAT i takie, które mają prawo tylko do 50 proc. (ale najwyżej 5 tys. zł.) - Nie ma tu dobrego rozwiązania, a wzór Lisaka jest prosty w porównaniu z tym co zrobili Włosi - mówił sprawozdawca ustawy Marek Zagórski (SKL). I zaproponował aby wzór zostawić, ale podwyższyć limit odliczenia do 7 tys. zł (skreślić jednak 50 proc. ). To zdaniem Zagórskiego zwiększy konkurencyjność nowych aut w porównaniu z używanymi przywożonymi z zagranicy.

Komisja zdecydowała też 7 proc. stawką VAT objąć rękodzieło ludowe z trzciny (przepisy nie były jasne w tej sprawie) oraz odzież niemowlęcą z tkanin. Dotychczas wskutek pomyłki senackiego legislatora, którą jako pierwsza opisała "Gazeta", dzianiny dla niemowląt (np. śpioszki) były obłożone stawką 7 proc. zaś tkaniny (np. koszulki) stawką 22 proc.

Teraz komisja zdecydowała to naprawić. Projektem zajmie się jeszcze raz cały Sejm. Komisja chce żeby uchwalona ustawa weszła w życie 1 kwietnia.

Nie ma znaczenia, kiedy ustawa o zwrocie VAT wejdzie w życie. I tak objęte nią będą wydatki poniesione po 1 maja 2004 r. Fiskus będzie zwracał różnicę między starą 7-proc. stawką a 22-proc. na materiały, ale tylko tym osobom, które udokumentują poniesione wydatki za pomocą faktur VAT.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.