Choć złoty wciąż umacnia się wobec wszystkich ważniejszych walut, nie wpływa to na razie na spadek cen luksusowych kosmetyków, odzieży czy obuwia, zwłaszcza importowanych z Europy Zachodniej. Kosmetyki powinny stanieć także dlatego, że Polska już rok temu zniosła na nie akcyzę.
Zdaniem "Rz" kilkuprocentowa różnica w stawkach VAT między Polską a innymi krajami nie tłumaczy drożyzny na naszym rynku. Gazeta podaje przykłady: torebka włoskiej Furli w Rzymie kosztuje 230 euro, w Polsce - 1600 zł. Zakup okularów przeciwsłonecznych Gucciego w Monachium czy w Paryżu to wydatek rzędu 200 -220 euro. w Polsce zapłacimy co najmniej 1200 zł.
Różnice w cenach są ogromne, mimo że koszt najmu lokalu jest w Polsce nieporównanie niższy niż na Zachodzie.
Kiedy ceny spadną? Jeden z rozmówców "Rz" stwierdza: marże obniżą się, gdy zwiększy się konkurencja.