Wojna w Gruzji: droższa ropa?

Prezesi dużych firm paliwowych nie przewidują - przynajmniej na razie - dużego wpływu rosyjskiej agresji na Gruzję na sytuację na rynku paliw płynnych.

Najważniejsze informacje gospodarcze na twoją stronę. Ściągnij nasz gadżet.

Zdaniem prezesa Grupy Lotos Pawła Olechnowicza skutki działań wojennych nie będą odczuwane na rynku światowym, a jedynie w rejonie konfliktu.

Prezes PKN Orlen Wojciech Heydel uważa, że wojna może mieć wpływ na rynek paliw tylko pod warunkiem, że potrwa długo. Na krótką metę nie powinniśmy odczuć skutków konfliktu. Jego zdaniem na straty dużo bardziej są narażone inne kraje Unii Europejskiej - zwłaszcza te, które są położone w rejonie Morza Śródziemnego.

Również zdaniem ekspertów wojna na Kaukazie nie będzie miał wpływu na sytuację na rynku ropy tak długo, jak pozostanie konfliktem lokalnym.

Zobacz co piszą polskie media

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.