W 2013 roku możemy zapłacić za prąd dwa razy więcej

Jeśli Komisja Europejska wprowadzi pakiet klimatyczno-energetyczny w proponowanym przez siebie kształcie, w 2013 roku nasze rachunki za prąd wzrosną dwukrotnie - prognozuje ?Gazeta Prawna?.

Gazeta pisze, że wprowadzenie przez KE pakietu zahamuje polską gospodarkę. Na wynegocjowanie lepszych od obecnych warunków Polska ma niewiele czasu - Francja, która wkrótce obejmie prezydencję w Unii, będzie chciała zatwierdzić założenia pakietu do końca roku.

Pakiet zakłada ograniczenie emicji CO2, zwiększenie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych oraz ograniczenie zużycia energii ogółem.

"GP" wylicza, że same uprawnienia do emisji CO2 kosztować będą Polskę 5 mld euro rocznie (17,5 mld zł), inwestycje w energetykę odnawialną - 60 mld zł a wdrożenie ustawy o efektywności energetycznej to koszt szacowany na około 20 mld zł.

Polska chce, by do obowiązku zakupu 100 proc. uprawnień do emisji CO2 dochodzić stopniowo do 2020 roku. Nasza energetyka opiera się w 90 proc. na węglu, jeśli więc pakiet wejdzie w życie w obecnym kształcie, polskie elektrownie będą musiały kupować olbrzymie ilości praw do emisji. Nawet jeśli znajdą na to pieniądze, atrakcyjność polskiej gospodarki drastycznie spadnie - cena energii wzrośnie tylko w Unii, w takich krajach jak Indie, Chiny czy USA, choć emitują one więcej CO2, czynnik ten nie będzie miał znaczenia dla cen.

- Przeciętny odbiorca indywidualny musi się liczyć ze wzrostem płatności za energię elektryczną z obecnych 400-450 zł do 900 zł rocznie w 2013 roku - mówi Janusz Moroz, członek zarządu RWE Stoen.

Zdaniem specjalistów Polska nie będzie też w stanie osiągnąć zakładanego w pakiecie limitu energii odnawialnej.

- 15 proc. energii zielonej w 2020 roku to byłaby prawdziwa rewolucja - mówi "GP" Paweł Urbański, prezes PGE.

Na szczęście Polska ma w Europie sojuszników, którzy też chcą zmian w pakiecie. Ministerstwo Środowiska twierdzi, że głosów krajów, których gospodarka opiera się na węglu starczy, by w razie nieudanych negocjacji zablokować decyzję Unii w tej sprawie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.