Zapasy ratują zyski Orlenu

Pierwszy kwartał PKN Orlen zakończy zyskiem operacyjnym ?kilkadziesiąt procent? wyższym niż rok wcześniej, ale głównie za sprawą księgowej wyceny zapasów firmy.

Taką prognozę koncern ogłosił w piątek wieczorem. Ale mimo tej optymistycznej zapowiedzi sytuacja Orlenu nie wygląda różowo.

Galopujące ceny ropy naftowej z jednej strony podnoszą księgową wartość zapasów koncernu i temu właśnie Orlen zawdzięcza tak duży wzrost zysku operacyjnego. Ale jednocześnie rosnące ceny ropy zwiększają koszty produkcji. Wraz z umocnieniem kursu złotego stanowi to jeden z głównych powodów zmniejszenia zysków Orlenu z produkcji paliw i chemikaliów.

Cena rosyjskiej ropy Urals, głównego surowca płockiej firmy, rośnie szybciej niż cena wzorcowej dla europejskich nafciarzy ropy Brent z Morza Północnego. W pierwszym kwartale baryłka Uralsu kosztowała 93,3 dolara - o 72 proc. drożej niż w pierwszym kwartale zeszłego roku. Cena Brentu w tym czasie wzrosła o 67 proc.

Jednocześnie ceny paliw rosły wolniej niż ceny surowca i w efekcie marża Orlenu na produkcji paliw była w pierwszym kwartale aż o 65 proc. mniejsza niż przed rokiem i o połowę mniejsza niż w ostatnim kwartale 2007 r.

Ten spadek marży zmniejszył o ponad 300 mln zł zysk operacyjny koncernu, a dodatkowe 200 mln zł z zysku operacyjnego uszczknęło umocnienie złotego, który w ciągu roku zyskał 20 proc. na wartości wobec dolara - głównej waluty rozliczeń w branży paliwowej.

Copyright © Agora SA