Raiffeisen rozstał się z RosUkrEnergo

Gwałtowne zmiany zaszły w RosUkrEnergo, szwajcarskiej spółce Gazpromu, która ma kluczową rolę w przyszłorocznych dostawach gazu do Polski. Ze spółką rozstał się austriacki fundusz Raiffeisen Investment, a do kierownictwa spółki trafił menedżer znany z projektów Gazpromu i rosyjskiego banku Wniesztorgbank.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo prowadzi intensywne negocjacje z RosUkrEnergo o dostawach gazu. Ta firma zaspokaja prawie jedną szóstą zapotrzebowania Polski na gaz. Obecny kontrakt z RUE wygasa z końcem roku, ale umowy na nowe dostawy jeszcze nie podpisano.

Tymczasem w RUE doszło do spory zmian. Połowę akcji szwajcarskiej spółki ma Gazprom, reszta należy do mało znanych przedsiębiorców z Ukrainy - Dmytro Firtasza i Iwana Fursina. Udziałami ukraińskich przedsiębiorców w RUE zarządzał austriacki fundusz Raiffeisen Investment. Jednak rosyjska gazeta "Gazeta" poinformowała, że Raiffeisen wycofał się z tego interesu. Austriacki fundusz już wiosną miał przekazać akcje RUE Firtaszowi i Fursinowi, ale dopiero teraz wiadomość dotarła do prasy. Tej zmianie towarzyszyły roszady kadrowe. Szwajcar Lars Haussman, dyrektor około 14 firm związanych z rosyjskim kapitałem, zamienił stanowisko dyrektora RUE na bardziej reprezentacyjny fotel prezydenta tej firmy. Nowym dyrektorem RUE został szwajcarski prawnik Hans Baumgartner. Rosyjska "Gazeta" ustaliła, że Baumgartner był także szefem rady nadzorczej spółki inwestycyjnej IDF Anlagegesellschaft, która jest kontrolowana przez Russische Kommerzial Bank, szwajcarską firmę-córkę rosyjskiego państwowego banku Wniesztorgbank.

IDF Anlagesesellschaft ściśle współpracuje z Gazpromem. Jeden z funduszy spółki o nazwie "Gaz-1" jest akcjonariuszem zarejestrowanej na Cyprze firmy Centrex Group Holding. Do firmy tej należy grupa firm Centrex Europe Energy & Gas, założonych do prowadzeniu handlu gazem i energią elektryczną na liberalizowanych rynkach UE.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.