Iran i dolar windują ceny benzyny

Rosną ceny paliw. Za litr benzyny płacimy obecnie na stacjach o 25-30 groszy drożej niż przed miesiącem. Litr tego paliwa kosztuje już często powyżej czterech złotych.

Zdaniem dyrektora Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Jacka Wróblewskiego jedną z przyczyn zwyżkujących cen paliw jest osłabienie złotego. Ropę naftową kupujemy za dolary, słabsza złotówka to droższe zakupy i wyższe ceny paliw na stacjach benzynowych - powiedział Wróblewski.

Uważa on też, że wzrost cen ropy naftowej na świecie ma związek z obawami, że dojdzie do konfliktu zbrojnego z Iranem. Jednak wzrost cen ropy właśnie z tego powodu ma - jego zdaniem - charakter spekulacyjny.

Dziś w Londynie baryłka ropy naftowej kosztowała prawie 70 dolarów - czyli tyle samo co pod koniec sierpnia ubiegłego roku, kiedy szalał huragan Catrina.

Jacek Wróblewski uważa, że powinniśmy pogodzić się z tym, że cena baryłki ropy będzie oscylowała wokół 70 dolarów. Cena litra benzyny w kraju kosztować będzie wtedy około czterech złotych, czy nawet powyżej - dodał.

Dziś hurtowe ceny benzyn i oleju napędowego podwyższył PKN Orlen. Z powodu tej podwyżki cena litra benzyny na stacjach może wzrosnąć o mniej więcej grosz.

Polska Organizacja przemysłu i Handlu Naftowego zrzesza firmy działające na naszym rynku paliwowym: duże koncerny krajowe i zagraniczne oraz firmy logistycznie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.