Wielki zbiornik gazu na Dolnym Śląsku?

Wojewoda dolnośląski proponuje by ośmiokrotnie powiększyć podziemny magazyn gazu w Wierzchowicach koło Milicza. Można będzie zgromadzić tam jedną trzecią gazu zużywanego rocznie w Polsce i poprawić energetyczne bezpieczeństwo kraju

Należący do spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo magazyn koło Milicza jest i tak największy w Polsce - może pomieścić 500 mln m sześc gazu. Głośno było o nim w lipcu 2002 r., gdy zapalił się jeden z szybów.

Wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk przedstawił niedawno dolnośląskim parlamentarzystom projekt rozbudowy magazynu. - Podczas dyskusji o bezpieczeństwie energetycznym Polski warto zwrócić uwagę, że u nas stosunkowo tanim kosztem można rozbudować taki magazyn - zachęcał.

Potwierdzają to fachowcy. - W Wierzchowicach pod ziemią są porowate skały, w które można wtłoczyć bardzo dużo gazu - mówi Adam Matkowski, wiceprezes wrocławskiego Gazoprojektu. - W tej chwili jest tam siedem szybów. Jeśli wywiercimy więcej, to, jak szacują geolodzy, można tu zmieścić nawet 4 mld m sześc. gazu. Wierzchowice leżą też w pobliżu ważnych gazociągów.

Plany rozbudowy magazynu przedstawiły władze gminy Krośnice. Jej wójt Mirosław Drobina przekonuje: - To czysty zysk przy niewielkich nakładach. My zarobimy na podatkach i na budowie, a kraj zyska bezpieczeństwo.

PGNiG planował rozbudowę magazynu już od pięciu lat, ale sprawa się przewleka. W planach koncernu jego pojemność miałaby być zwiększona do 1,2 mld m sześc. Czy teraz, po gazowej wojnie Rosji z Ukrainą, rząd i koncern wrócą do tego pomysłu? Spółka ma na niego przeznaczyć 350 mln zł z 2,7 mld uzyskanych ze sprzedaży we wrześniu 2005 r. swoich akcji na giełdzie.

W PGNiG nikt nie chciał się oficjalnie wypowiedzieć się w sprawie rozbudowy. Politycy, którzy dostali materiały od wojewody, twierdzą, że za mało wiedzą na ten temat. Poseł PiS Ryszard Wawryniewicz stwierdził tylko: "Będziemy musieli poważnie rozważyć ten pomysł". Natomiast Samoobrona zapowiedziała już poprawkę do budżetu uwzględniającą taką inwestycję.

Na Dolnym Śląsku gaz może w przyszłości być przechowywany także w Zagłębiu Miedziowym. KGHM przymierza się bowiem do eksploatacji złóż soli z pokładów nad Odrą. Sól miałaby być w wypłukiwana przez głębokie na 1200 m szyby. KGHM chce wykorzystać wyrobiska jako magazyny gazu. - Jeśli uda się ten pomysł zrealizować to w ciągu dwóch lat powstałby zbiornik, które może pomieścić ok. 100 mln m sześc gazu - twierdzi dyrektor departamentu nowych przedsięwzięć i zarządzania projektami w KGHM Hubert Wirth.

W ciągu 10 lat powstałoby pięć takich magazynów. KGHM chętnie je udostępni, bo chce na tym zarobić.

W Polsce poza największymi Wierzchowicami kilka magazynów gazu jest na Podkarpaciu. Największy, Husów - 400 mln m sześc., pozostałe są znacznie mniejsze - Strachocina (100), Swarzów (90), Brzeźnica (65). Duży magazyn (330 mln) jest w Mogilnie (woj. kujawsko-pomorskie).

Magazyny są bardzo bezpieczne - zapewniają eksperci. Surowiec sprowadzony rurociągami od razu trafia pod ziemię - w warstwy skał porowatych na głębokości ok. 1200 m. Otaczające je skały są nieprzepuszczalne. Nawet pożar taki jak ten w 2002 r. (wówczas zawinił człowiek), nie wpływa na środowisko, bo uciekający spod ziemi gaz spala się całkowicie. W 2002 r. nikomu nic się nie stało. PGNiG też nie poniosło znaczących strat, bo szyb był ubezpieczony - za zmarnowany gaz przedsiębiorstwo dostało odszkodowanie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.