Jak rosły legendarne zarobki w EuRoPol Gazie

Powołani za rządów SLD szefowie PGNiG mogli wpłynąć na podwyżkę wynagrodzeń w radzie nadzorczej spółki zależnej. A zarobili w niej dużo więcej niż u siebie w koncernie

Głównymi akcjonariuszami spółki EuRoPol Gaz, która eksploatuje polską część gazociągu jamalskiego, są Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) oraz rosyjski Gazprom. Przez lata zarobki w EuRoPol Gaz były legendą. O tym, że faktycznie ta spółka płaci godziwie, przekonaliśmy się z prospektu emisyjnego PGNiG, które idzie na giełdę.

Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, Andrzej Arendarski, zasiadając w radzie nadzorczej EuRoPol Gaz, dostał w 2004 r. prawie 372 tys. zł wynagrodzenia, czyli 12,5 razy więcej niż w radzie nadzorczej PGNiG, gdzie był przewodniczącym. Również członkowie zarządu PGNiG więcej zarabiali w spółkach podporządkowanych (wśród których prym wiedzie EuRoPol Gaz) niż u siebie w koncernie.

W pewnej mierze jest to konsekwencją ustawy kominowej, która ogranicza wysokość płac w państwowym, gazowym monopoliście. Natomiast EuRoPol Gazu ustawa kominowa nie dotyczy (państwowa firma, czyli PGNiG, ma w nim niespełna 50 proc. udziałów).

Były prezes PGNiG Andrzej Lipko powiedział nam, że do czasu wprowadzenia ustawy kominowej - która weszła w życie jesienią 2000 roku - nie było istotnych różnic między płacami w zarządzie PGNiG i wynagrodzeniem przedstawicieli tego koncernu w radzie EuRoPol Gazu. Piotr Woźniak, który pod koniec rządu premiera Buzka był wiceprezesem PGNiG przekazał nam, że jako członek rady EuRoPol Gazu otrzymał na przełomie 2000 i 2001 roku 102,3 tys. zł wynagrodzenia brutto. Woźniak nie pamiętał, czy było to wynagrodzenie za 11 czy 12 miesięcy. Niewątpliwie było to jednak blisko trzy i pół razy mniej od zeszłorocznego wynagrodzenia Arendarskiego w radzie EuRoPol Gazu.

Może to oznaczać, że w ostatnich latach wynagrodzenia w EuRoPol Gazie gwałtownie wzrosły. PGNiG zaprzecza, by zmieniły się podstawowe stawki tych wynagrodzeń. Ale gratyfikacje mogły wzrosnąć z innego powodu. - Oprócz stałego wynagrodzenia w EuRoPol Gazie przyznawane są również nagrody - poinformowało nas biuro prasowe gazowego koncernu.

PGNiG ma wpływ na takie dodatki do stałego uposażenia, bo wysokość premii jest zatwierdzana przez walne zgromadzenie akcjonariuszy EuRoPol Gazu, czyli przede wszystkim polski koncern i Gazprom. Jednak w praktyce zarząd PGNiG pod koniec rządów premiera Buzka nie miał na to wpływu. Sprawozdania finansowe EuRoPol Gaz za 2000 i 2001 r. zatwierdzono bowiem dopiero w 2003 r., kiedy w PGNiG rządziła już ekipa wprowadzona przez SLD.

Przeciętne wynagrodzenia w radzie nadzorczej EuRoPol Gaz są i tak niższe niż w jej zarządzie. Według sprawozdania za 2004 r. czteroosobowy zarząd EuRoPol Gaz miał otrzymać łącznie ponad 6,3 mln zł, a dziewięcioosobowa rada nadzorcza - niespełna 3,4 mln zł. Biuro prasowe PGNiG twierdzi jednak, że w przeszłości w EuRoPol Gaz wypłacano dużo większe bonusy niż obecnie, np. nagrody w czasie budowy gazociągu. Konkretów nam nie podano.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.