Minister ma prawo weta

Sejm uchwalił w piątek ustawę o złotej akcji. Minister skarbu jako akcjonariusz zyskał spore uprawnienia w 15 strategicznych spółkach

Minister skarbu jako akcjonariusz zyska spore uprawnienia w 15 spółkach uznanych za strategiczne.

Ustawę o szczególnych uprawnieniach skarbu państwa, czyli o złotej akcji, poparły SLD, PiS, PSL, Samoobrona. Przeciw głosowała Platforma Obywatelska i LPR. Z ustawy wynika, że minister skarbu będzie mógł umieścić w strategicznych spółkach swoich "obserwatorów" (mogą nimi być członkowie zarządu). Będą oni informować ministra, co dzieje się w firmie. Ten jako jeden z akcjonariuszy będzie mógł postawić weto przeciw uchwałom zarządu, które mogłyby zaszkodzić "bezpieczeństwu publicznemu". Wiceminister skarbu Przemysław Morysiak przyznał we wcześniejszej debacie sejmowej, że w przepisach unijnych nie ma definicji tego pojęcia. Jego zdaniem należy zdać się na praktykę dotyczącą złotej akcji zawartą w orzeczeniach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Według Morysiaka w tym wypadku chodzi o bezpieczeństwo dostaw strategicznych surowców dla gospodarki, których zerwanie mogłoby sparaliżować kraj.

Minister mógłby nie zgodzić się na rozwiązanie spółki, przeniesienie jej za granicę, zmianę działalności czy sprzedaż istotnej jej części. Od weta ministra firma może odwołać się do sądu.

Przeciwnicy tej ustawy - PO i LPR - twierdzą, że Komisja Europejska zaskarży ją, bo narusza ona zasadę swobody przepływu kapitału i prowadzenia działalności gospodarczej. Wiele europejskich państw przegrało już podobne procesy. Jedynie Belgia wybroniła swoje prawo dotyczące dwóch spółek sektora gazowego.

LPR uważa też, że strategicznych spółek w ogóle nie należy sprzedawać, a wprowadzenie złotej akcji ma tylko usprawiedliwić prywatyzację takich firm jak PGNiG czy Grupa Lotos.

Ropa, gaz, energia, węgiel i wszystko, co służy przesyłowi surowców i elektryczności, w ustawie uznano za sfery strategiczne. Na liście są więc spółki, które zajmują się wytwarzaniem i przesyłem energii elektrycznej, a udział każdej z osobna w naszym rynku przekracza 15 proc. (PSE, Południowy Koncern Energetyczny, PSE- Operator, KGHM - dostawca trakcji elektroenergetycznej, BOT Górnictwo i Energetyka).

Osobną grupą są firmy zajmujące się przesyłem paliw, właściciele infrastruktury przesyłowej (ropociągi, gazociągi), czyli PGNiG - Przesył i PERN.

Ponadto są to firmy produkujące paliwa, których udziały w rynku przekraczają 20 proc. (PKN Orlen, Grupa Lotos), firmy zajmujące się przeładunkiem (Naftoport) lub magazynowaniem strategicznych surowców i mają ponad 50 proc. rynku (Naftobazy).

Jest tam też Kompania Węglowa (spółki wydoywające węgiel o udziale ponad 50 proc.) PGNiG, Telekomunikacja Polska, bo ma infrastrukturę przesyłającą sygnał radiowy i telewizyjny.

Ważne są też tory kolejowe: na liście jest PKP Polskie Linie Kolejowe, właściciel infrastruktury kolejowej obejmujący co najmniej 50 proc. terytorium Polski.

Copyright © Agora SA