Zarząd KGHM chce podwyżek, Solidarność protestuje

Zarząd KGHM Polska Miedź zwrócił się do swojej rady nadzorczej o zwiększenie pensji członków zarządu. Jednocześnie odmówił wypłacenia pracownikom premii od bardzo dobrych wyników spółki w tym roku, co postuluje Solidarność

W proteście Solidarność KGHM zapowiedziała na dziś pikietę w Głogowie przed wejściem na Karczmę Piwną - tradycyjną imprezę z okazji Barbórki.

O podwyżkę zarząd zwrócił się do rady nadzorczej w połowie listopada. - Członkowie zarządu są jedyną grupą pracowników KGHM, która nie dostała podwyżki od czterech lat - mówi Dariusz Wyborski, rzecznik Polskiej Miedzi.

Prezes KGHM Wiktor Błądek zarobił w 2003 r. około 730 tys. zł brutto. - To niewiele w porównaniu z zarobkami prezesów innych dużych giełdowych firm - przekonuje Wyborski. - Na przykład prezes Amiki (która zamknęła rok stratą 3 mln zł) zarobił w tym czasie 810 tys zł. A zysk KGHM za zeszły rok wyniósł 678 mln zł.

- Z pisma do rady nadzorczej wynika, że prezes KGHM powinien zarabiać miesięcznie 25-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, a wiceprezes - 22-krotność - mówi Józef Czyczerski, przewodniczący Solidarności w Polskiej Miedzi. - Byłaby to podwyżka o blisko 100 proc.

Solidarność jest oburzona tymi żądaniami. Do dziś nie dostała wiążącej odpowiedzi na swoje wrześniowe apele o wypłacenie pracownikom w tym roku nagród za bardzo dobre wyniki. Co prawda w międzyczasie powstało w spółce porozumienie dotyczące przyszłorocznych płac w KGHM przewidujące m.in. ich blisko 10-procentowy wzrost, ale działacze ośmiu związków działających w Polskiej Miedzi twierdzą, że porozumienie konsultowano tylko z jednym Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Miedziowego (skupionym w OPZZ). Uważają też, że pracownikom należy się procentowo taka sama podwyżka jak zarządowi.

Prezes Błądek zaprzecza, że chce tak dużej podwyżki. Zapewnia, że nagrodę od bardzo dobrych wyników KGHM wypłaci w lutym 2005 r. W wydanym w tym tygodniu piśmie "O co chodzi Solidarności?" twierdzi, że "Organizowanie pikiety po ogłoszeniu podwyżek dla załogi w celu zakłócenia centralnych obchodów Barbórki to zamach na uświęcone tradycje górnicze i naszą patronkę, św. Barbarę!".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.